Prawdopodobnie o 4% zostaną obcięte wydatki miasta na kulturę. Po kieszeni dostaną wszystkie instytucje kultury, które musiały przygotować budżetowe plany zawierające oszczędności.
Sprawa ujrzała światło dzienne na wczorajszej komisji finansów publicznych Rady Miasta. W 2019 roku miasto wyda na kulturę ponad 25 mln zł. Z kolei w 2020 roku miasto chce wydać 1 mln zł mniej. Dlatego dyrektorzy wszystkich jednostek zostali poproszeni o przygotowanie planów budżetowych.
– Zaproponowano dosyć dziwną metodę procentowego odcięcia dla wszystkich. Jak siekierą ucięto i radźcie sobie państwo. Nieważne czy to jednostka duża czy mała i jakie ma zadania. Moim zdaniem nie przeprowadzono żadnej analizy, z czego dana instytucja może zrezygnować. Doszło do kuriozalnej sytuacji, wicedyrektor wydziału edukacji, sportu i kultury mówi jedno a dyrektorzy jednostek drugie – mówił po komisji Jarosław Karyś z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Z powodu cięć instytucje kultury będą musiały poszukać oszczędności. I tak np. Dom Kultury Zameczek może zrezygnować z bezpłatnych zajęć dla dzieci, z kolei Biuro Wystaw Arystycznych może ograniczyć liczbę wystaw.
Skarbnik miasta, Beata Pawłowska uspokaja, że oszczędności w placówkach kultury być może będą konieczne.
– Nie mamy jeszcze pełnych danych na temat subwencji z Ministerstwa Finansów. Ta dyskusja jest za wcześnie – tłumaczy skarbnik.
– Przesunęliśmy dyskusję na 30 października, niestety okazało się, że miasto po raz kolejny nie jest przygotowane – twierdzi Jarosław Karyś.