Przeczytaj także
Podjęta została decyzja o uruchomieniu szpitali tymczasowych w dziewięciu województwach: dolnośląskim, lubuskim, mazowieckim, opolskim, podkarpackim, pomorskim, śląskim, warmińsko – mazurskim i wielkopolskim – poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Czy taki sam los czeka szpital w Targach Kielce?
Niedzielski przekazał w środę na konferencji prasowej, że „mamy dziewięć województw, w których rzeczywiście podjęta została decyzja o tym, żeby szpitale tymczasowe zostały dopuszczone do funkcjonowania”. „Chodzi tutaj o województwa: dolnośląskie, lubuskie, mazowieckie, opolskie, podkarpackie, pomorskie, śląskie, warmińsko-mazurskie i wielkopolskie” – wymienił szef resortu zdrowia.
Jak doprecyzowano w informacji zamieszczonej na Twitterze resortu zdrowia, „będzie się to odbywało poprzez zwiększenie bazy łóżkowej w już funkcjonujących szpitalach tymczasowych i poprzez uruchomienie szpitali, które aktualnie mają status +pasywny+”.
Minister zdrowia dodał, że jeżeli chodzi o zajętość łóżek, to sytuacja jest na bieżąco monitorowana. „Więc w przypadku pogorszenia sytuacji w jakimkolwiek innym województwie, oczywiście też takie decyzje na zespole będą podejmowane” – podkreślił Niedzielski.
Miejsca są, respiratorów może zabraknąć
Jak informuje Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski, nie ma potrzeby, żeby szpital w Targach Kielce został otwarty. W razie zwiększenia liczby pacjentów gotowe do ich przyjęcia są szpitale MSWiA oraz przy ul. Kościuszki. Z dzisiejszych statystyk Urzędu Wojewódzkiego wynika, że liczba łóżek zajętych przez pacjentów wynosi 586 z 978. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja z respiratorami. Łącznie dostępnych jest 101, natomiast zajętych w tym momencie jest 100! Jednak jak zapewnia wojewoda zostanie zorganizowany bezpieczny zapas w wielkości 20-30 proc. rezerwy.