Przeczytaj także
W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dyminach mogło dojść do nieprawidłowości w rozliczaniu dotacji. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Kielce – Wschód, która będzie wyjaśniać okoliczności podniesione w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa. Aktualnie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Zawiadomienia złożyła wiceprezydent Agata Wojda i radny Maciej Bursztein. Prokuratura uznała, że w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności należy wszcząć śledztwo. Sprawa dotyczy stowarzyszenia „Arka Nadziei”, które od 2013 roku zajmuje się schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w Dyminach.
– Będziemy wyjaśniać okoliczności podniesione w zawiadomieniu. Chcemy zbadać, czy w schronisku nie dochodziło do nieprawidłowości w zakresie jego zarządzania. Chodzi oczywiście o nieprawidłowości w zakresie finansów. Te okoliczności będą wyjaśniane za pomocą środków dowodowych, takich jak dokumenty i zeznania świadków. I ewentualne opinie biegłych – mówi Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce – Wschód, która w tym momencie zajmuje się gromadzeniem materiału dowodowego. Na chwilę obecną, nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Należy zaznaczyć, że w omawianym schronisku swoją kontrolę przeprowadził niedawno kielecki magistrat. Sprawdzono wtedy wydatki związane między innymi z nabyciem sprzętu RTG, czy też zakupem karetki. Nie zauważono jednak żadnych problemów.