Nowy biurowiec urzędu marszałkowskiego jednak nie powstanie. Budynek miał mieć dziewięć kondygnacji i kosztować kilkadziesiąt milionów złotych. Z inwestycji zrezygnowały władze województwa, a decyzje poparli niemal wszyscy wojewódzcy radni.
Dyskusja na temat budowy biurowca pojawiła się podczas poniedziałkowej sesji sejmiku. O założeniach mówiła Maria Fidzińska-Dziurzyńska, skarbniczka województwa, która poinformowała, że zarząd zdecydował o rezygnacji z tej inwestycji, a pieniądze zaplanowane na ten cel pieniądze mają być przekazane na remont Teatru im. Stefana Żeromskiego.
Koszty, budowy biurowca wstępnie oszacowano na 80 mln złotych. W założeniu pieniądze miały się zwrócić ponieważ urząd ponosi koszty wynajmu kilku innych budynków gdzie mieszą się wydziały i jednostki podległe samorządowi województwa. Jednak sens inwestycji był od samego początku kwestionowany, przez część radnych i środowisk miejskich. Ostatecznie zastrzeżenia co do budowy biurowca wyraził także konserwator zabytków, który nie zgodził się na to by przy ulicy Targowej powstał tak wysoki budynek.
Podczas sesji decyzję o przesunięciu funduszy z tej inwestycji i rezygnacji z budowy poparli radni sejmiku województwa. Za rezygnacją z inwestycji zagłosowało 27 radnych. Dwóch wstrzymało się od głosu: Tadeusz Kowalczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Henryk Milcarz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.