Przeczytaj także
Ponad 13-km odcinek drogi ekspresowej S7 od węzła Widoma do węzła Szczepanowice w woj. małopolskim został w poniedziałek udostępniony dla ruchu samochodowego. Sprawdzamy kiedy drogowcy oddadzą kolejne odcinki tej bardzo wyczekiwanej trasy.
W ramach inwestycji m.in. wybudowano 13,1-km odcinek dwujezdniowej drogi ekspresowej S7, węzły drogowe łączące S7 z istniejącym układem komunikacyjnym, niezbędne obiekty inżynierskie, a także drogi dojazdowe.
Trasa posiada dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stronę, z pozostawioną rezerwą na trzeci pas. Wybudowano dwa węzły: Szczepanowice i Widoma, 10 wiaduktów, a także przejścia dla zwierząt, przejazdy gospodarcze i estakadę o długości ponad 680 metrów nad linią kolejową, drogami powiatowymi i rzeką Szreniawą.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zaznaczył, że otwarty w poniedziałek fragment trasy S7 stanowi jednocześnie obwodnicę miasta Słomniki – dzięki niemu kierowcy mogą szybko i komfortowo ominąć zakorkowane do tej pory miasto, skracając swój czas przejazd, a jego mieszkańcy bezpiecznie poruszać się po ulicach.
Jest to także pierwszy otwarty z czterech realizowanych odcinków drogi ekspresowej S7 na północ od Krakowa.
Budowa drogi ekspresowej S7 biegnącej od granicy województwa świętokrzyskiego z małopolskim do Krakowa o długości prawie 56 km została podzielona na odcinki realizacyjne: Moczydło – Miechów, Miechów – Szczepanowice, Szczepanowice – Widoma oraz Widoma – Kraków (z włączeniem do węzła Kraków Nowa Huta).
Od lipca 2020 roku trwa budowa odcinka S7 Moczydło – węzeł Miechów. To zadanie ma się zakończyć w 2023 r. Kolejny odcinek S7, między węzłami Miechów i Szczepanowice ma podpisaną umowę z wykonawcą.
W kwietniu br. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wykonawcę, który dokończy projektowanie i budowę odcinka od węzła Widoma do granic Krakowa.
Umowa z poprzednim wykonawcą tego fragmentu – włoską firmą Webuild (poprzednia nazwa Salini) została wypowiedziana przez GDDKiA w grudniu zeszłego roku, ponieważ dotychczasowe tempo prac nie pozwoliłoby na zakończenie ich w uzgodnionym terminie.(PAP)
autor: Rafał Grzyb