Przeczytaj także
Choć od wybuchu wojny na Ukrainie minęły już 3 miesiące, to działania mające wesprzeć uchodźców nadal nie tracą na sile. Różnorakie kieleckie instytucje skupiają się między innymi na zbiórkach potrzebnych artykułów, gwarantując także wyżywienie oraz stosowną edukację. Pomoc oferują również zwykli ludzie, przyjmując uchodźców do swych domów.
Dużą rolę w organizacji konkretnych działań pełni urząd. Bo jak podkreślono, już od pierwszego dnia konfliktu trwa współpraca między miastem i wojewodą świętokrzyskim, który otrzymał środki z budżetu państwa na przygotowanie miejsc noclegowych oraz wyżywienia.
– Biorąc pod uwagę rosnące potrzeby, związane z sytuacją uchodźców przebywających na terenie Miasta Kielce, urząd aktywnie włącza się w pomoc na rzecz tych osób. Zdajemy sobie sprawę, iż to właśnie na samorządy spadł największy ciężar zabezpieczenia społecznego i integracji nowo przybyłych osób. Wdrożyliśmy rozwiązania, odpowiadając na bezpośrednie potrzeby ludzi uciekających z Ukrainy. Staramy się myśleć systemowo i długoterminowo – mówi Katarzyna Perdzyńska – Zarzeczny, rzecznik ds. pomocy Ukraińcom.
Dodaje, że w Kielcach zakwaterowano dotąd 2170 obcokrajowców. 1893 obywateli znalazło się w mieszkaniach prywatnych, 232 w podmiotach, a 99 w obiektach wyznaczonych przez urząd. Co istotne, ludzie zapewniający na własny koszt dach nad głową oraz wyżywienie uciekinierom z innego kraju, mogą starać się o odpowiednie świadczenia pieniężne. Takie wnioski rozpatruje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
Instytucja odpowiada też między innymi za posiłki w szkołach i przedszkolu. Prowadzi także punkt pomocy przy ulicy Turystycznej, gdzie wydawana jest niezbędna żywność. Jedzenie można otrzymać również przy Wiśniowej, czyli miejscu zarządzanym przez Caritas Diecezji Kieleckiej. Obie placówki stale ze sobą współpracują, wymieniając się informacjami.
– Każda rodzina może skorzystać z pomocy humanitarnej dwa razy w tygodniu w dowolnym punkcie. Warunkiem otrzymania pomocy jest każdorazowe okazanie paszportu lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz potwierdzenie przekroczenia granicy – twierdzi rzecznik.
Ratusz zaangażował się również w zbiórki i transport dla miasta partnerskiego Winnicy. Łącznie wyjechało 11 tirów z około 140 tonami rzeczy o szacunkowej wartości wynoszącej 1 500 000 zł. Aktualnie trwają przygotowania do kolejnego transportu w którym znajdą się między innymi łóżka turystyczne i szpitalne. Te ostatnie zostaną przekazane przez szpital MSWiA oraz Wojewódzki Szpital Zespolony.
Ponadto radni dwukrotnie zagłosowali za bezpłatnymi przejazdami komunikacyjnymi dla obywateli Ukrainy. Początkowo ulgi miały obowiązywać do 30 kwietnia, jednak zostały przedłużone do końca czerwca. Obecnie mogą z nich korzystać te osoby, które przybyły do Polski od 24 lutego 2022 roku.
Ratusz stara się również ułatwić załatwianie spraw urzędowych. Przykładem tego jest punkt dla uchodźców, gdzie mogą oni wystąpić o nadanie numeru PESEL. Początkowo istniały dwa takie miejsca – w siedzibie Urzędu Miasta oraz na Dworcu Autobusowym przy ulicy Czarnowskiej. Ten drugi został jednak zlikwidowany, gdy spadła liczba osób korzystających z omawianych usług.
Firmy i organizacje wspierają Ukrainę
Gdy tylko rozpoczęła się wojna, akcję pomocą rozpoczęło Stowarzyszenie Integracja Europa – Wschód.
– W ramach tego projektu prowadzony jest Punkt Informacyjny dla Cudzoziemców w Kielcach, bezpłatne kursy języka polskiego, kursy integracyjne, wsparcie psychologiczne, doradztwo prawne i adaptacyjne dla kilku tysięcy cudzoziemców w województwie świętokrzyskim (obywateli państw spoza UE legalnie przebywających na obszarze RP). Agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i kryzys humanitarny spowodował, iż konieczne stało się w trybie pilnym rozszerzenie Mapy Dobrego Sąsiedztwa o program „INTEURO Ukraina” – tłumaczy Krzysztof Kalita, prezes zarządu.
I jak wymienia, od 25 lutego do 30 kwietnia udało się zapewnić zakwaterowanie ponad 1000 uchodźcom. Zarejestrowano też deklaracje ponad 2000 osób, które odwiedziły punkt. Stowarzyszenie zajęło się też przekazywaniem pomocy rzeczowej i żywności, nie zabrakło także wsparcia informacyjnego. Ponadto zaznaczono, że „w porozumieniu z Miastem Kielce zjednoczono siły i wsparcie rzeczowe dla uchodźców przeniesiono do jednego miejsca przy ul. Paderewskiego 49/51, który pracuje cały tydzień”.
– W Punkcie Informacyjnym na Sienkiewicza 78A kontynuujemy wsparcie cudzoziemców w zakresie szeroko pojętej adaptacji, legalizacji pobytu, tłumaczeniach oraz organizujemy bezpłatne kursy języka polskiego i integracyjne. Zaplanowano spotkania w regionie we wszystkich powiatach województwa świętokrzyskiego (przy współpracy z WUP Kielce i PUP). Wkrótce na drogi Świętokrzyskiego wyjedzie Mobilny Punkt Informacyjny INTEURO.INFO dla Cudzoziemców – dodaje prezes zarządu.
Warto podkreślić, że w celach Stowarzyszenia Integracja Europa – Wschód czynnie pomagało Stowarzyszenie Przyjazne Kielce. Na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy wsparcia Ukraińcom udzieliły też liczne firmy. Przykładem mogą być restauracje „Winnica” oraz „Żółty Słoń”, bo dostarczyły i wytworzyły posiłki dla ludzi, którzy przybyli z objętego wojną kraju. Łącznie udało się przygotować około 24 tysiące porcji. Pomoc płynęła również od Dafi, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, czy też kin Helios oraz Multikino.
„Kielce niezwykle wspierają Ukrainę”
Jeden z Ukraińców, od lat przebywający w Kielcach, zwraca uwagę na wielką życzliwość mieszkańców.
– Kielce niezwykle wspierają Ukrainę i bardzo mnie to cieszy. Centrum Kształcenia „Awans” zaangażowała ukraińskich uczniów znających już język polski. Abyśmy w konkretnych szkołach pomogli dzieciom, które uciekły z naszego kraju, w tłumaczeniu materiałów lekcyjnych. Co ważne, później te szkoły podziękowały nam, wręczając bony o wartości 100 zł do jednej z kieleckich galerii. To było bardzo miłe – mówi.
I jak przyznaje, jego mamie oraz bratu udało się uciec do Polski. Z kolei bezpieczne zakwaterowanie uzyskali właśnie w naszym mieście. – Zauważyłem, że dużo ludzi dawało moim rodakom bezpłatnie dach nad głową. Moja mama i brat udali się do hotelu, tam zaś obsługa nie chciała w ogóle od nich brać pieniędzy i przenocowali ich przez parę nocy – tłumaczy.