Przeczytaj także
Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje wystosowało apel, w którym domaga się zagospodarowania terenu dla całego terenu wokół Wzgórza Karczówka, a nie tylko dla jego małej części. Prawdopodobnie w czwartek radni ponownie będą debatować nad tą sprawą na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.
Przypomnijmy, że kielczanie mieszkający przy ulicach Malachitowej, Gipsowej, Pirytowej, Alabastrowej oraz Świętej Barbary interweniowali w sprawie planów zabudowy na południowym zboczu Wzgórza Karczówka. Plan powstał, a jego celem miał być zakaz tworzenia zabudowy w omawianym miejscu. Na to nie zgadzają się właściciele działek, którzy złożyli wnioski o warunki zabudowy dla tego terenu. Chcą oni tam postawić domki jednorodzinne. Pod koniec lutego radni nie zdecydowali czy uchwalić plan, jednak ten temat wróci pod obrady w najbliższy czwartek na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, o którą wystąpiła część rajców.
Głos w sprawie zajęło również stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, które od wielu lat włącza się w debatę na temat planowania przestrzennego Kielc. „Zróbmy z tym porządek i doprowadźmy do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego cały wskazany poniżej czerwoną linią obszar, a nie tylko małe fragmenty wywołane społecznymi protestami czy czyimś lobbingiem. Niech status działki, na której miał stanąć gmach NFZ będzie raz na zawsze ustalony – jako części ogrodu Botanicznego. Wprowadźmy porządek w zabudowę. Uniknijmy pułapek związanych z trybem wydania decyzji o warunkach zabudowy. Doprowadźmy też, ponad podziałami, do budowy ulic Podklasztornej i Bernardyńskiej, bo to nie jedne z wielu anonimowych peryferii, ale centrum turystyczne.” – czytamy w oświadczeniu.
Stowarzyszenie zwraca uwagę, obecny konflikt pokazuje, że faktycznym problemem nie jest dany teren, o który upominają się z jednej strony mieszkańcy, a z drugiej deweloperzy, ale bagatelizowanie i spychanie w hierarchii priorytetów na odległe miejsce takich funkcji planowania przestrzennego jak po pierwsze: ład krajobrazowy, po drugie: tereny zielone. „Spychanie problemu potrzeby całościowego planowania takich obszarów – z roku na rok, z dekady na dekadę, gdy tymczasem w tzw. międzyczasie dzieją się szkody nieodwracalne.” – dodają członkowie Kieleckich Inwestycji.
„Oczywistym jest, że taki obszar powinien być zadbany, z harmonijną zabudową, wygodną infrastrukturą, przemyślanym, wpisanym w krajobraz oświetleniem. Zadbany i zachęcający do zatrzymania się na dłużej – w pensjonatach, kawiarniach. Tymczasem wokół Karczówki, a już szczególnie w rejonie teoretycznie głównej ulicy czyli Podklasztornej czy też ulicy Bernardyńskiej mamy do czynienia z przestrzenią publiczną, którą wstyd komukolwiek pokazać.”
Stowarzyszenie podkreśla, że na przełomie lat 60 i 70 XX wieku radykalnie naruszono barokową oś widokową łączącą Karczówkę ze Wzgórzem Zamkowym, dekadę później popełniono kolejny grzech budując bloki (w tym wieżowce) osiedla Podkarczówka. „Nie tak dawno mało brakowało, a zabudowane zostałyby powiązane krajobrazowo z Karczówką wzgórze Grabina. Jeszcze bardziej niedawno udało się zapobiec fatalnemu umiejscowieniu inwestycji NFZ. Dziś zaś jesteśmy świadkami symptomatycznego i mocno dającego do myślenia konfliktu o zieloną przestrzeń pomiędzy rezerwatem a osiedlem Podkarczówka.”