Przeczytaj także
Służby środowiskowe i straż pożarna nie stwierdziły zagrożenia dla środowiska w związku z pożarem magazynu farb i lakierów przy ul. Witosa w Kielcach. Dogaszanie pożaru zakończono w środę po południu. Badania powietrza i wód powierzchniowych wykazały brak toksycznych substancji.
Pożar hali o powierzchni 1000 mkw. rozpoczął się we wtorek wieczorem. W kulminacyjnym momencie w akcji brały udział 24 zastępy straży pożarnej, czyli 80 strażaków.
Jak przekazał w środę Świętokrzyski Urząd Wojewódzki, dogaszanie obiektu zakończono po godzinie 12.30, a Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Ekologicznego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, która prowadziła monitoring atmosfery, nie stwierdziła zagrożeń.
Mierniki monitorujące stężenie amoniaku, chloru, tlenku węgla i siarkowodoru nie zarejestrowały niebezpiecznych wartości w promieniu do 400 m od miejsca zdarzenia.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadził oględziny wód powierzchniowych rzeki Silnicy, obok ul. Witosa. W miejscu wylotu kanalizacji deszczowej stwierdzono obecność czerwonej zawiesiny i piany pochodzącej z sorbentów użytych podczas akcji gaśniczej. Miejsce zabezpieczono m.in. specjalnym rękawem sorpcyjnym, a inspektorzy pobrali próbki wody z rzeki. Wstępne badania nie wykazały zmian wskaźników fizykochemicznych.
Służby monitorują teren, aby upewnić się, że nie ma dalszych zagrożeń dla środowiska.
Zgłoszenie o pożarze hali magazynowej przy ul. Witosa w Kielcach wpłynęło do służb we wtorek 24 września około godz. 19.50. Żadna osoba nie została poszkodowana. (PAP)