– W tej siedzibie nie będę już grane spektakle – mówi Paulina Drozdowska z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Placówka szykuje się do przeprowadzki z ul. Sienkiewicza na czas remontu do Wojewódzkiego Domu Kultury.
– Rozpoczął się demontaż widowni. Trwa pakowanie, porządkowanie i inwentaryzacja – opowiada Paulina Drozdowska. We wrześniu do tymczasowej siedziby w Wojewódzkim Domu Kultury ma się przenieść administracja i niektóre pracownie teatru.
Pierwsze prace budowlane przy ul. Sienkiewicza mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Remont siedziby kieleckiej sceny dramatycznej według planów potrwa trzy lata. Szacuje się, że inwestycja będzie kosztować ponad 80 mln zł.
Pieniądze na remont mają pochodzić ze środków m.in. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które od kwietnia współprowadzi teatr, Urzędu Marszałkowskiego oraz z Regionalnego Programu Operacyjnego. Placówka złożyła także wniosek o dofinansowanie projektu ze środków norweskich. W przyszłym tygodniu jest planowane ogłoszenie przetargu na wykonawcę remontu kamienicy przy ul. Sienkiewicza. Inwestycją interesują się największe firmy budowlane w Polsce.
Teatr planuje już także repertuar na nowy sezon. – Pokażemy dwie premiery, które miały być prezentowane w minionym sezonie: „Wiosenna bujność traw” oraz „Och, te duchy!” – wymienia Paulina Drozdowska. Premierowe spektakle dla kieleckiego teatru przygotują w nowym sezonie także: Wiktor Rubin wspólnie z Joanną Janiczak, Jerzy Bończak oraz Islandka Una Thorleifsdottir. W planach jest także koprodukcja z Nowym Teatrem w Warszawie.
– W listopadzie odbędzie się kolejna edycja Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego – mówi Paulina Drozdowska. W grudniu poznamy wyniki przeniesionej z czerwca z powodu pandemii koronawirusa kolejnej edycji plebiscytu „O Dziką Różę”.
Teatr Żeromskiego przygotowuje także film dokumentalny o swojej siedzibie przy ul. Sienkiewicza. – Chcemy zatrzymać tę siedzibę w kadrze – przyznaje Paulina Drozdowska. Premiera filmu jest planowana na wrzesień.