Przeczytaj także
Ponad 700 nielegalnych składowisk odpadów i wysypisk śmieci wykryły służby środowiskowe w woj. świętokrzyskim. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zastrzega, że miejsc, gdzie odpady są bezprawnie wywożone, może być jeszcze więcej. W wykrywaniu przestępstw i wykroczeń przeciwko środowisku ma pomóc porozumienie między świętokrzyską policją i WIOŚ.
We wtorek w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach i Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i podpisali porozumienie o współpracy. Ma ono polegać m.in. na prowadzeniu wspólnych kontroli w sytuacji podejrzenia lub stwierdzenia naruszeń przepisów ochrony środowiska.
„Polska jest miejscem, gdzie próbuje się składować nielegalne odpady z krajów europejskich i nie tylko europejskich. Naszym zadaniem jest, aby te działania uniemożliwić i zatrzymać sprawców tego procederu. Porozumienie jest sformalizowaniem współpracy, która istniała. To jeszcze bardziej usprawni naszą współpracę i współdziałanie w terenie” – powiedział we wtorek Komendant Wojewódzkim Policji w Kielcach nadinsp. Jarosławem Kaleta.
Witold Bruzda, wojewódzki inspektor ochrony środowiska powiedział PAP, że w regionie wykryto ponad 700 nielegalnych składowisk odpadów. „W 160 miejscach przeprowadziliśmy dotąd kontrole, reszta wymaga rozpoznania. To pokazuje skalę procederu, z jakim musimy się mierzyć. Czeka nas ciężka praca, aby przeciwdziałać tego typu zjawiskom” – powiedział Bruzda.
Podkreślił, że za utrzymanie czystości na terenie gmin odpowiedzialne są samorządy. To po ich stronie stoi obowiązek wykrywania dzikich wysypisk.
Jedno z największych składowisk odpadów w regionie znajdowało się w podkieleckich Nowinach. 19 kwietnia 2020 r. doszło tam do pożaru. Spłonęły m.in. beczki z chemikaliami zawierającymi pozostałości po farbach i rozpuszczalnikach. Pożar był na tyle duży, że dla trzech gmin, w tym Kielc, na kilka godzin ogłoszono alarm zagrożenia chemicznego. Akcja gaszenia pożaru trwała około 20 godzin, a w szczytowym momencie brało w niej udział ponad 150 strażaków z 30 jednostek.
Właścicielem składowiska był Łukasz P., który w październiku 2020 roku został skazany na rok i trzy miesiące więzienia za niezgodne z przepisami składowanie groźnych substancji w sposób zagrażający życiu. Z kolei pośrednikiem w przekazywaniu odpadów był Tadeusz D., były wójt Piekoszowa, oskarżony o korupcję, mający też zarzuty za udział w tzw. mafii śmieciowej. Tadeusz D. jest związany z organizacją podobnych składowisk w Pińczowie, Stąporkowie oraz w Kielcach. Ostatnie zostało uprzątnięte przez samorząd Kielc kosztem ponad 5 mln zł. Uprzątnięcie pozostałości po składowisku w Nowinach kosztowało 8 mln zł. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga