Przeczytaj także
7 milionów 550 tysięcy złotych rocznie, czyli średnio ponad 620 tysięcy złotych miesięcznie – tyle wynoszą wydatki miasta na nauczanie religii w kieleckich szkołach.
Takie dane przekazali urzędnicy na prośbę radnych Michała Brauna z Koalicji Obywatelskiej oraz Marcina Chłodnickiego z Lewicy.
W roku szkolnym 2019/2020 z 26338 uczniów uczęszczających do szkół, chęć chodzenia na lekcje religii nie wyraziło 3545 osób. Natomiast w obecnym roku szkolnym ta liczba wzrosła do 4045 z 25927 uczniów. Co ciekawe na lekcje w lekcjach etyki uczestniczy zaledwie 389 uczniów.
Z kolei na zajęcia innych wyznań – 44 osoby. Są one realizowane głównie w formie międzyszkolnej. Na lekcje uczęszczają dzieci i młodzież m.in. z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, Kościoła Prawosławnego, Kościoła Adwentystów.
Z pisma przygotowanego przez kieleckich urzędników wynika, że ratusz nie ma wpływu na dobór kadry prowadzącej lekcje religii. Katechetów wybiera właściwy biskup diecezjalny. Katecheci zatrudnieni są na podstawie Karty Nauczyciela, a ich wynagrodzenie wypłacane jest w podobny sposób jak pozostałych nauczycieli – na podstawie rozporządzenia ministra edukacji.
Radny KO, Michał Braun pytał czy istnieje możliwość połączenia lekcji religii w kilku klasach w jednej szkole w przypadku, jeśli suma uczniów zainteresowanych lekcjami w jednym roczniku nie przewyższy około 35 osób.
Prezydent Bogdan Wenta informuje jednak, że to niemożliwe. Szkoły mają obowiązek zorganizowania lekcji religii dla grupy nie mniejszej niż 7 uczniów danej klasy.