Kilkuset procentowe podwyżki podatków. Kieleccy przedsiębiorcy: "To skok na kasę". A.Wojda: "Będziemy szukać kompromisu w toku postępowań odwoławczych" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Kilkuset procentowe podwyżki podatków. Kieleccy przedsiębiorcy: „To skok na kasę”. A.Wojda: „Będziemy szukać kompromisu w toku postępowań odwoławczych”

Przeczytaj także

Agata Wojda, prezydent Kielc, opublikowała pod koniec tygodnia komunikat w którym odnosi się do podwyżek opłat za użytkowanie wieczyste. – Zastaliśmy sytuację, w której przez wiele lat zaniedbywano dokonywania wycen gruntów, od których nalicza się tę opłatę – tłumaczy włodarz miasta. Świętokrzyski Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje jednak, że przed podjęciem decyzji ratusz nie porozmawiał z zainteresowanymi, problemem jest również m.in. wielkość opłat i nagromadzenie podwyżek w krótkim czasie. „Zabrakło stylu” – podkreślają przedsiębiorcy ze Świętokrzyskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. 

Jak informowaliśmy już we wtorek 10 grudnia, przedsiębiorcy od 2025 roku będą musieli liczyć się z ogromnymi podwyżkami dotyczącymi opłat za użytkowanie wieczyste nieruchomości gruntowych. Jak dowiedziała się redakcja portalu wKielcach.info, niektóre ceny wzrosną o ponad 300% w rozłożeniu na trzy lata. Ratusz wskazuje, że zlecono w 2024 roku 180 operatów szacunkowych, a zmian doczekały się opłaty ustalone 10 – 20 lat temu. Całą sytuacją zaniepokoili się radni, którzy zapewniali, że będą oczekiwać szczegółowych informacji w tym zakresie od Urzędu Miasta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Podwyżka opłat nawet o kilkaset procent! Przedsiębiorcy oburzeni, radni chcą wyjaśnień

A.Wojda: „Każdy ma prawo do wykonania własnego operatu”

W czwartek 12 grudnia pojawił się z kolei komunikat Agaty Wojdy, prezydent Kielc, w którym odnosi się do całej sprawy. Wskazuje między innymi, że przez wiele lat Kielce zaniedbywało dokonywanie wycen gruntów, od których nalicza się omawianą opłatę.

–  Niektóre z nich nie były aktualizowane od blisko 20 lat. Odbyły się dwie kontrole, NIK i służb wojewody, które wykazały wieloletnie zaniedbania w tym temacie i wskazały nam konieczność przeprowadzenia procesu aktualizacji. Wartość nieruchomości wzrasta każdego roku, co doskonale widzimy na rynku mieszkaniowym. Miasto również jest ustawowo zobowiązane do uwzględniania tego faktu przy realizacji swoich zadań – przekazuje prezydent Kielc.

Dodaje, że kryterium decydującym o tym, które wyceny zostały teraz zaktualizowane, był właśnie czas, jaki upłynął od ostatniej zmiany. – Wysokość opłaty jest ustalana na podstawie wartości nieruchomości określonej przez rzeczoznawcę majątkowego, co mnoży się przez stawkę procentową wynikającą z ustawy. Tym, których obejmie zmiana, docelowa stawka będzie naliczana stopniowo, w ciągu trzech kolejnych lat. Wielu z Was te decyzje zaskoczyły, co zrozumiałe, gdy po wielu latach zaniedbań wzrost opłat jest skokowy – twierdzi Wojda.

Dalej informuje, że każda osoba ma prawo do wykonania własnego operatu, a ratusz będzie razem z przedsiębiorcami szukać kompromisu w toku postępowań odwoławczych. – Mój zastępca, prezydent Łukasz Syska, już od kilku dni odbywa spotkania, żeby każdemu zainteresowanemu tłumaczyć zaistniałą sytuację i pokazać możliwe formy współpracy w ramach procesu, który byliśmy zobowiązani rozpocząć – podsumowała.

Przedsiębiorcy krytykują działania ratusza i porównują je do skoków narciarskich

Do komunikatu wystosowanego przez prezydent Kielc odniósł się Świętokrzyski Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Wskazano, że nikt nie neguje konieczności podwyżek, z kolei wpis prezydent Agaty Wojdy nazwano reakcją na nieprzemyślany ruch i element zarządzania kryzysem, który to ratusz sam wywołał.

– Określając rzeczywistość gospodarczą naszego kraju po pierwszym roku rządów Premiera Donalda Tuska, Instytut Sobieskiego określił stan gospodarki mianem „dryfującej łodzi bez sternika”. Tak źle jeszcze nie było. Jednym zdaniem skala niespełnionych obietnic oraz coraz to nowszych obciążeń dla przedsiębiorców powoduje chaos w sektorze przedsiębiorstw. Przedsiębiorcom „wiatr wieje w oczy”. Ogólnopolskie warunki dla prowadzenia biznesu przekładają się z jeszcze większą dynamiką na poziom lokalny – informuje Świętokrzyski ZPP.

W ich komentarzu czytamy również, że od dłuższego czasu można zaobserwować odpływ biznesu poza Kielce i poza region. – Nie wiemy, kto wpadł na genialny pomysł, żeby zafundować na koniec roku (i tuż przed Świętami) ludziom kolejną nerwówkę. Najpierw podwyżka podatku od nieruchomości, teraz opłata za użytkowanie wieczyste. Co ważne jednocześnie mówi się o nowych terenach inwestycyjnych, co powoduje przeświadczenie, że polityka inwestycyjna nastawiona jest na wielkie korporacje, a sektor MŚP, który gospodarczo napędza to miasto, jest traktowany jak zło konieczne – czytamy na stronie Świętokrzyskiego ZPP.

Przedsiębiorcy zastanawiają się również dlaczego przed podjęciem decyzji o podwyżkach opłat za użytkowanie wieczyste, nie skontaktowano się najpierw z samymi zainteresowanymi. Zarzucono ratuszowi brak organizacji otwartego spotkania, czy też brak dyskusji na sesji Rady Miasta przy okazji podwyżek podatku od nieruchomości.

Odległość skoku… ponad 300% wzrostu robi wrażenie. Zwłaszcza że dla niektórych firm w liczbach bezwzględnych to paręset tysięcy złotych. Prawdziwie bezwzględny skok… na kasę. Zapewne Ci przedsiębiorcy mają jakieś „zaskórniaki” i nie będą musieli optymalizować działalności, żeby było ich stać na nową wysokość opłat. A należy pamiętać, że w kumulacji zwiększonych kosztów jest jeszcze wzrost wynagrodzenia minimalnego oraz wzrost cen energii. Bo w Kielcach mamy same bogate firmy i basta – podkreślono.

Świętokrzyski Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje na koniec, że w działaniach i wypowiedziach ratusza „zabrakło stylu”. Skrytykowano słowa, w których prezydent Wojda mówi przedsiębiorcom, że mają prawo do wykonania własnego operatu, a jako jedyną grupę zadowolonych przedsiębiorców Świętokrzyski ZPP określa rzeczoznawców, którzy w tym roku wykonali 180 operatów szacunkowych. 

– Podsumowując, kluczem do rozwiązywania takich kwestii jest dialog społeczny z przedsiębiorcami i organizacjami ich zrzeszającymi, a tego zwyczajnie zabrakło. I naszym zdaniem w znacznym stopniu brakuje od zakończonych wyborów – twierdzą przedsiębiorcy.

Przeczytaj także