Przeczytaj także
Zdaniem WSP “Społem” odmowna decyzja miasta w sprawie wycinki 11 drzew przy ulicy Grunwaldzkiej została wydana z naruszeniem przepisów. Z tego też powodu firma zdecydowała się odwołać do SKO. Poinformowano jednocześnie, że projekt farmy fotowoltaicznej jest ponownie analizowany i szukana jest możliwość „uniknięcia uszczerbku przyrodniczego”.
Przypomnijmy, że Wytwórcza Spółdzielnia Pracy “Społem” buduje na swoim terenie farmę fotowoltaiczną, jednak w osiągnięciu ostatecznego celu ma przeszkadzać dziesięć jesionów i jeden klon, które będą rzucać cień na całą konstrukcję. Firma, w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie i przesłanym do redakcji, informuje że umiejscowienie inwestycji uwzględnia m.in. rozbudowę całego zakładu.
– Nowa hala produkcyjna będzie o 4,5 razy większa niż obecna. Ponadto, planujemy dalszą rozbudowę magazynu oraz stworzenie infrastruktury drogowej i przesyłu mediów, tymczasowych dróg transportowych na okres budowy, a także miejsca składowania materiałów budowlanych. Musimy również zabezpieczyć przestrzeń na inwestycję związane z gazyfikacją zakładu – czytamy w dokumencie.
Stwierdzono również, że ryzykowne jest umiejscowienie paneli na dachu zakładu. To rozwiązanie ma wiązać się z zagrożeniem pożarowym, ponieważ – jak napisano – część budynków pochodzi z ubiegłego wieku i mają one drewniane stropy.
– Ewentualna awaria paneli fotowoltaicznych mogłaby doprowadzić do zniszczenia lub wstrzymania prac w całej fabryce, gdyż obiekty są ze sobą połączone technologicznie i funkcjonalnie. Ważnym aspektem naszej decyzji jest także to, że teren, na którym znajdują się drzewa, należy do nas i jest zakwalifikowany jako działka budowlana – informuje WSP “Społem”.
Odwołano się do SKO
Producent Majonezu Kieleckiego wspomina jednocześnie, że miasto wydało odmowną decyzję w sprawie wycinki omawianych drzew. Jak informowaliśmy, zdaniem ratusza pozostawienie roślin ma nie wpływać na zrealizowanie przedsięwzięcia, a także działalności, którą prowadzi “Społem”.
Firma twierdzi jednak, że decyzja miasta została wydana z naruszeniem przepisów. W związku z tym zdecydowano się na odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zapewniono jednocześnie, że “Społem” nadal będzie szukać kompromisu, “który zadowoli mieszkańców, a zarazem będzie rozwiązaniem korzystnym dla funkcjonowania naszego zakładu”.
– Mamy świadomość, że temat nie jest łatwy i wzbudza dużo emocji, dlatego rozmowy z Urzędem Miasta podjęliśmy już rok temu, zanim pojawiły się jakiekolwiek doniesienia medialne w tej sprawie. Kontakt z Miastem trwa nieprzerwanie i dlatego, 3 czerwca br. zarząd firmy spotkał się z Prezydentką Kielc, Panią Agatą Wojdą i poinformował ją o naszym odwołaniu – wskazano w piśmie.
Co istotne, firma ma ponownie analizować projekt i szukać możliwości uniknięcia “uszczerbku przyrodniczego”. – Wiemy, że prace trwają także w Urzędzie Miasta i wierzymy, że już wkrótce będziemy mogli wspólnie ogłosić satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie – uzupełniono.
W dokumencie “Społem” informuje też o zasadzonych od 2009 roku na terenie zakładu 205 drzewach i planowanych dalszych nasadzeniach. Powtórzono, że budowa farmy fotowoltaicznej stanowi część inwestycji opartej o odnawialne źródła energii, a węgiel kamienny ma w ciągu kilku lat zostać zastąpiony także przez gaz.