
Przeczytaj także
Jest wykorzystywany do produkcji Majonezu Kieleckiego i musztard, trafia też na półki sklepowe. Wytwórcza Spółdzielnia Pracy „Społem” tworzy ocet od ponad 90-ciu lat, bazując na długoletnich urządzeniach i wysokiej jakości składnikach. – Najstarsze z urządzeń datowane jest na 1932 rok i do tej pory znakomicie funkcjonuje – mówi Grzegorz Feliksiak, zastępca prezesa ds. handlowych WSP “Społem”.
Jak podkreśla wiceprezes, zlokalizowana przy ulicy Mielczarskiego firma stara się łączyć tradycję z nowoczesnością, nieustannie bazując na jakości.
– To nie jest tradycja muzealna, ale w najlepszym rzemieślniczym wydaniu. Tradycja, która do tej pory funkcjonuje z bardzo dobrym skutkiem. Maszyny wywodzą się z czasów początku produkcji, najstarsza z nich datowana jest na 1932 rok i do tej pory znakomicie funkcjonuje, jest czynnie używana – mówi wiceprezes Grzegorz Feliksiak.
Podkreśla, że około połowa wytworzonego na terenie WSP „Społem” octu zostaje przeznaczona do produkcji Majonezu Kieleckiego i musztard. – Pozostałą część sprzedajemy w opakowaniach jednostkowych, które są doskonale znane z półek sklepowych – dodaje.
Choć tradycyjna metoda produkcji jest dłuższa i nieco bardziej kosztowna, gdy porównamy ją z nowoczesnymi metodami, to jednak zdaniem firmy maszyny działające w systemie rzemieślniczym wytwarzają najlepszej jakości ocet.
– Wytwarzamy ocet od 1932, z wykorzystaniem urządzeń między innymi z wspomnianego roku (są też np. z 1961 – dop. red.). Bazujemy na tradycyjnej technologii oraz wysokiej jakości składnikach. Tak, metoda produkcji octu w omawianych generatorach jest wolniejsza, ale za to otrzymujemy produkt o większych walorach smakowych. Idealnie nadaje się do przetworów – przekazuje Roman Minner, kierownik wydziału rozlewu płynów.
Uzupełnia, że przez trzy – cztery miesiące produkt wytłoczony z generatorów przechowuje się w zbiornikach do leżakowania octu surowego (zdjęcie poniżej). – Po tym czasie następuje rozlew octu w butelki – podsumowuje