Przeczytaj także
Protestujący w piątek w Kielcach rolnicy złożyli na ręce wojewody świętokrzyskiego petycję do premiera i ministra rolnictwa. Domagają się w niej reakcji rządu na dramatycznie pogarszającą się sytuację polskiego rolnictwa.
Demonstracja, zorganizowana przez NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, była posumowaniem tegorocznych akcji protestacyjnych rolników. Odbyła się przed budynkiem Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Podczas trzygodzinnej akcji protestujący wskazywali na dramatyczną sytuację polskiego rolnictwa i oczekiwali natychmiastowej reakcji polskiego rządu.
– Cena zboża jest na poziomie lub niższa niż 30 lat temu, podczas gdy ogólne pensje i ceny paliw czy energii elektrycznej wzrosły w tym czasie wielokrotnie. Premier Donald Tusk powiedział, że w Polsce jest niska inflacja. Może i jest, tylko co by było, gdyby ceny zboża i trzody chlewnej były uczciwe. Czy wtedy też byłaby taka niska inflacja? Sytuacja jest naprawdę dramatyczna – powiedział PAP Piotr Blicharski, rolnik z powiatu jędrzejowskiego. Dodał, że gdyby ceny płodów rolnych były uczciwe, ogólna sytuacja gospodarcza kraju wyglądałaby zupełnie inaczej.
Michał Kuliński, rolnik z miejscowości Deszno w gminie Nagłowice, podkreślił w rozmowie z PAP, że protesty środowisk wiejskich wynikają „z palącej potrzeby uzyskania godnej zapłaty za swoją pracę”. – Wielopokoleniowa tradycja prowadzenia gospodarstw przestaje wystarczać w obliczu dramatycznej sytuacji ekonomicznej i chronicznego braku satysfakcji. Systematycznie zawodzą mechanizmy państwa, co uniemożliwia godne życie na wsi, choć ministrowie znają powtarzane przez nas postulaty i obiecywali gotowe rozwiązania. Oczekujemy jak najszybszych działań i realizacji obietnic, abyśmy nie musieli kontynuować (takich) form protestu – zaznaczył rolnik.
Przewodniczący NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych w regionie świętokrzyskim Artur Konarski mówił o „tragicznie” pogarszającej się sytuacji w polskim rolnictwie, spowodowanej niskimi cenami skupu i dramatycznie rosnącymi kosztami produkcji.
– Główne zagrożenia wynikają z unijnego Zielonego Ładu, który nakłada na rolników liczne obciążenia środowiskowe i emisyjne, oraz z liberalnej polityki importowej, zwłaszcza zagrażającej konkurencyjności polskiej żywności na skutek planowanej umowy Mercosur i niekontrolowanego napływu towarów ze Wschodu – powiedział Konarski.
Protestujący rolnicy na ręce wojewody świętokrzyskiego Józefa Bryka złożyli petycję do premiera i ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Wśród licznych postulatów skierowanych do rządu są m.in. natychmiastowe wycofanie się z Mercosur, adaptacja przepisów Zielonego Ładu oraz wzmocnienie kontroli granicznych w celu przeciwdziałania nieuczciwej konkurencji i importowi produktów niespełniających standardów.
– Brak stanowczej reakcji władz w kwestii cen, rekompensat i preferencyjnych kredytów grozi bankructwem większości gospodarstw oraz bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu całego kraju – oświadczył Konarski.







