Przeczytaj także
Możliwe, że po nierozstrzygniętym przetargu na obsługę autobusów unijnych, kolejne postępowanie będzie skupiać się na konkretnych liniach. Takie działanie mogłoby powiększyć grono zainteresowanych ofertą o mniejszych przewoźników. Nieoficjalne informacje jako pierwsza przekazała kielecka Wyborcza.
Przypomnijmy, że do przetargu na tzw. mały kontrakt nie wpłynęła żadna oferta. – Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach planuje ogłoszenie kolejnego przetargu. Zastanowimy się jak złagodzić nasze wymogi, tak żeby więcej podmiotów mogło złożyć ofertę” – przekazywała w poniedziałek Agata Wojda zastępczyni prezydenta Kielc.
Dodawała przy tym, że zmiany nie będą dotyczyć jakości obsługi pasażerów. – Nie przewidujemy obniżenia kar za niewłaściwe wykonanie usługi tj. nieuzasadnione opóźnienia/przyspieszenia kursów, niewłaściwe zatrzymywanie się na przystankach, czy niewłaściwy stan techniczny i czystość autobusów – uzupełniała.
Kielecka Wyborcza jako pierwsza przekazała jednak, że miasto zastanawia się nie tylko nad złagodzeniem wymogów, ale także analizuje inne rozwiązania. Nieoficjalnie wiadomo, że może tutaj chodzić o ogłoszenie przetargów na obsługę konkretnych linii. To zaś stanowiłoby zachętę, aby swoje oferty zgłosili mniejsi przewoźnicy.
Skontaktowaliśmy się z Zarządem Transportu Miejskiego, aby poprosić o komentarz w tej sprawie – Rozważane są różne scenariusze. Na pewno na początku przyszłego tygodnia będzie ogłoszony przetarg. Wtedy będzie można się dowiedzieć, w jakiej formie to zostało zrobione – przekazuje Barbara Damian, dyrektor ZTM.
Obecnie za tzw. mały kontrakt odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach, które tym razem nie złożyło oferty w niedawnym postępowaniu. Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej spółki Kieleckie Autobusy, większościowego udziałowca MPK Kielce, wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym wskazał, że zapisy przetargu były nieakceptowalne dla zarządu spółki.