Jak podaje Urząd Miasta, konkurs na nowego rzecznika prasowego ratusza nie został rozstrzygnięty. – Komisja nie dokonała wyboru ponieważ kandydaci, którzy spełnili wymogi formalne i brali udział w rozmowie kwalifikacyjnej nie spełnili oczekiwań komisji – czytamy w informacji urzędu.
Jak tłumaczy Tomasz Porębski, sekretarz miasta Kielce, do konkursu ogłoszonego pod koniec września obecnego roku zgłosiło się pięć osób. W pierwszym etapie przeprowadzono weryfikację formalną.
– Ta polegała na sprawdzeniu, czy wszystkie wymagane dokumenty zostały dostarczone oraz czy kandydaci spełniają wymagania, związane np. ze stażem pracy. Musieliśmy niestety podziękować dwóm osobom, a pozostali zostali zaproszeni do rozmów kwalifikacyjnych. Natomiast po przeprowadzeniu rozmów komisja konkursowa zarekomendowała pani prezydent ponowienie naboru na stanowisko, ponieważ żaden z kandydatów nie przekonał nas w pełni do swojej osoby – przekazuje sekretarz.
Nowy konkurs ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych dni. Możliwe, że stanie się to jeszcze w obecnie trwającym tygodniu.
– Zależy nam, aby informacja o rekrutacji rozeszła się jak najszerszym torem. Rzecznik prasowy to stanowisko kierownicze, w urzędzie traktowane na równi ze stanowiskami dyrektorów wydziałów. Szukamy osoby, która ma bardzo dobre predyspozycje do tej funkcji, ponieważ z jednej strony ma ona odpowiadać za codzienną obsługę i kontakt z mediami, ale też musi razem z nami kreować dobrą politykę komunikacyjną i informacyjną miasta – dodaje Tomasz Porębski.
Przypomnijmy, że Marcin Januchta z początkiem listopada przestanie być rzecznikiem kieleckiego ratusza, zostając rzecznikiem Miejskiego Zarządu Dróg. Jarosław Skrzydło, aktualnie pełniący w MZD tę funkcję, przejdzie z kolei do Biura Mobilności UM. Taką decyzję ogłosiła Agata Wojda, prezydent Kielc, podczas konferencji zorganizowanej 23 września.
– Konkurs na rzecznika chcemy ogłosić jak najszybciej i jak najszybciej powołać kogoś na to stanowisko. Natomiast musimy przejść całą procedurę. Ponadto, nawet jeśli wybierzemy kandydata, to może być on zatrudniony w innym miejscu i będzie on musiał uregulować tę kwestię. Wszystko więc zależy od tego, kiedy wybrana osoba będzie mogła do nas dołączyć – podsumowuje sekretarz miasta Kielce.