Za oknem minusowe temperatury, a zatem ruszyło naśnieżanie kieleckich i podkieleckich stoków narciarskich. Jednak jeszcze nie czas na szykowanie sprzętu narciarskiego.
– Wczoraj pojawiły się dobre warunki do rozpoczęcia naśnieżania. Przede wszystkim to temperatura od -3 stopni Celsjusza, a także odpowiednia wilgotność powietrza i brak wiatru. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych stok będzie gotowy do zjazdów za 5 dni, czyli 7 grudnia. Lecz przy tej pogodzie raczej się na to nie nastawiamy. Bardziej skupiamy się na produkcji śniegu w celu jego zmagazynowania, aby szybko nie topniał w przypadku opadów deszczu. Naśnieżanie prowadzimy również w nocy – mówi Andrzej Rogowski, właściciel stoku narciarskiego w podkieleckim Tumlinie.
Naśnieżenie przy pomocy armatek trwa również na stokach na Telegrafie i na Stadionie.
W najbliższych dniach ma się ocieplić i raczej nie będziemy mogli poszusować na nartach czy snowboardzie. Jednak dobrze, że ruszyły przygotowania do sezonu narciarskiego.
Autorzy: Bartłomiej Piwoński, maw