Przeczytaj także
Szczepan Skorupski podał się do dymisji. Okazało się, że wprowadził w błąd radnych na czwartkowej sesji Rady Miasta w sprawie Agaty Klimczak-Kołakowskiej, nowej dyrektor KCK.
Na sesji Rady Miasta tradycyjnie już radni nie mogli doprosić się odpowiedzi na niektóre pytania. Tym razem najwięcej kontrowersji wywołały sprawy pieniędzy dla Korony Kielce, budynku przy ul. Młodej oraz Agaty Klimczak-Kołakowskiej, nowej dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury, a także zwolnienia Augustyny Nowackiej, byłej już dyrektor KCK.
Okazało się, że sekretarz miasta nie wiedział jak jest skonstruowana umowa nowej pani dyrektor. Twierdził, że nie otrzymuje dodatku specjalnego za prowadzenie urzędowej gazetki „Kielecka”. A było to kłamstwo, co dziś upublicznił radny Michał Braun. „Wczoraj Pan Skorupski zarzekał się, że tego dodatku nie ma. Służby prezydenta nie panują nad sytuacją. Dziś Sekretarz twierdził w rozmowie telefonicznej, że powiedziano mu że aneks do umowy istnieje. Aneksie w KCK nikt jednak nie widział, a potem sam Sekretarz przyznał że jednak taki dokument jednak nie istnieje.” – pisze Braun.
Oznacza to, że KCK wypłaca nowej dyrektorce kwotę równą tej, którą otrzymywała Augustyna Nowacka (1 tysiąc złotych), ale nie zajmuje się ona gazetką, bo dodatkowo zatrudniono osobę do redakcji „Kieleckiej”. – Co ciekawe, nowa dyrektora zatrudniła doradcę, który przyjechał z nią do Kielc na pierwsze tygodnie pracy – informuje Michał Braun.
Skorupski przeprosił radnych oraz podkreślił, że jego pomyłka nie była celowa.