Przeczytaj także
W trakcie poniedziałkowego karambolu na trasie S74 doszło do 21 kolizji, a także jednego wypadku w wyniku którego ucierpiały dwie osoby. Jak informuje kielecka policja, w związku z sytuacją wystawiono aktualnie osiem mandatów, pojawiły się też wnioski o ukaranie do sądu.
Przypomnijmy, że w wyniku ogromnego karambolu, który miał miejsce po godzinie 6 rano w poniedziałek, zablokowana była droga S74 od Cedzyny w kierunku Kielc.
– Doszło do 21 kolizji, a także jednego wypadku w wyniku którego ucierpiały dwie osoby. Uszkodzone zostały 44 auta. Łącznie policjanci wystawili osiem mandatów, zastosowali pięć pouczeń. Ponadto osiem z tych kolizji zakończyło się wnioskiem do sądu o ukaranie – przekazywała we wtorek po południu mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mówi jednocześnie, że trudno wskazać jedną przyczynę przez którą doszło do karambolu. Jedną z możliwości mogło być niedostosowanie techniki i taktyki jazdy przez kierujących.
– W poniedziałkowy poranek panowała gęsta mgła, nawierzchnia również była śliska. Należy też podkreślić, że zdarzenie miało miejsce na trasie, gdzie mamy podwyższenie prędkości do 120 km/h. Trzeba pamiętać, że jeżeli prędkość, przy trudnych warunkach, jest po prostu zbyt wysoka, to kierowca ma mniej czasu na reakcję. Natomiast jeśli jedziemy wolniej, to wtedy dajemy sobie czas na analizę sytuacji i do ewentualnego podjęcia kroków, aby nie dopuścić do zdarzenia drogowego – tłumaczy oficer prasowy.
Wspomina także, że zgodnie z przepisami należy dostosować prędkość pojazdu do warunków panujących na drodze.