Teatr im. S. Żeromskiego w Kielcach, mimo braku dyrektora, rozpoczyna nowy sezon artystyczny nazwany przewrotnie „Spokojnie to tylko awaria”. – Pod względem finansowym wydaje mi się, że jesteśmy zabezpieczeni, gorzej z repertuarem – powiedziała pełnomocniczka instytucji Luiza Buras-Sokół.

Konkurs na dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego został ogłoszony w lutym. W skład komisji weszli przedstawiciele resortu, samorządu, związków zawodowych i środowiska twórczego. 17 kwietnia stosunkiem głosów 5:4 wskazano na zwycięzcę Jacka Jabrzyka. Zarząd nie przedstawił mu jednak propozycji umowy i 30 kwietnia ogłosił nowy konkurs, na który nie wpłynęła jednak żadna oferta. Od 1 lipca placówką kieruje pełnomocniczka Luiza Buras-Sokół, wskazana przez dyrektora Michała Kotańskiego, którego kadencja wygasła z końcem czerwca.

Nowy sezon artystyczny kielecka scena rozpoczyna w środę spektaklem „Człowiek jaki jest, każdy widzi” na podstawie książki Marzeny Matuszak w reżyserii Katarzyny Minkowskiej. Przedstawienie powstało w koprodukcji z Nowym Teatrem w Warszawie.

Buras-Sokół nie ukrywa, że planowanie repertuaru to nie lada wyzwanie. – Przyszłe działania artystyczne są zwykle planowane z rocznym wyprzedzeniem. Natomiast bieżący repertuar teatru układamy w oparciu o to, jakie premiery mieliśmy w poprzednich sezonach – powiedziała pełnomocniczka teatru.

Jeszcze w sierpniu widzowie będą mogli zobaczyć dwa przedstawienia („Protest kielecki” i „Koń na rycerzu”), które premiery miały pod koniec ubiegłego sezonu. – Nowy przewrotnie nazwaliśmy +Spokojnie to tylko awaria+. Naprawdę liczymy na to, że to są tylko przejściowe kłopoty. Próbujemy zaprogramować cały sezon, bo najważniejsi dla nas są widzowie. Przecież my dla nich działamy, więc na pewno postaramy się, żeby pojawiły się jakieś nowości – zapewniła Buras-Sokół.

Dodała, że w tej chwili teatr ma zaplanowane dwie premiery. 29 listopada widzowie będą mogli zobaczyć nowy spektakl duetu Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin, którzy przygotują przedstawienie „Potok”.

– Zaprosiliśmy także Radka Rychcika, twórcę głośnego, wystawianego kilka lat temu w naszym teatrze przedstawienia „Samotność pól bawełnianych” według sztuki Bernarda Marie Koltesa. Teraz także pracuje na tekście współczesnym, a premiera odbędzie się na początku lutego przyszłego roku – zapowiedziała pełnomocniczka teatru.

Prawdopodobnie w kwietniu może zostać wystawiona kolejna premiera. – Myślimy o tym, żeby powrócić do tekstu „Profesor”. To książka Grzegorza Walczaka, dziennikarza lokalnego oddziału „Gazety Wyborczej”. Rok temu zaproponowaliśmy widzom czytanie performatywne na podstawie tej książki. To historia człowieka, który wyprodukował najczystszą metaamfetaminę w Europie, opisuje jego perypetie i próby uniknięcia odpowiedzialności. Została bardzo ciepło przyjęta w ubiegłym roku przez kielecką publiczność – mówiła Buras-Sokół.

W dniach od 12 do 26 października teatr gościł będzie uczestników VII Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. Zaprezentowanych zostanie 14 spektakli z Polski, Rumunii, Litwy i Francji. Festiwalowi towarzyszyć będą spotkania z twórcami, debaty i warsztaty teatralne.

– W repertuarze festiwalu pojawi się nowość, czyli działania skierowane do najmłodszych widzów. Pokażemy dwa spektakle dla dzieci od 10. roku życia i jedno czytanie performatywne dla młodzieży od 12. roku życia – powiedziała Buras-Sokół. Zdradziła, że wśród reżyserów, którzy pokażą swoje spektakle, będą m.in. Maja Kleczewska, Jakub Roszkowski i Luk Perceval.

Teatr im. S. Żeromskiego w Kielcach w wrześniu ubiegłego roku został otwarty po trwającym ponad trzy lata remoncie. Koszt modernizacji zabytkowej siedziby wyniósł około 170 mln zł. Buras-Sokół zaznaczyła, że koszty utrzymania są w związku z tym znacznie większe niż wcześniej.

– Do tej pory nie dysponowaliśmy taką techniką, więc nie ponosiliśmy kosztów przeglądów. Teraz musimy je wykonywać dwa razy w roku. Zwiększone są takie ogólne koszty utrzymania budynku, media, ogrzewanie. To wszystko wymaga znacznych nakładów finansowych – nie ukrywała.

Luiza Buras-Sokół wierzy, że pod względem finansowym na nowy sezon artystyczny teatr jest zabezpieczony. Poinformowała, że rozmawiała z marszałek województwa świętokrzyskiego Renatą Janik, która „z dużym zrozumieniem podeszła do potrzeb finansowych teatru”. 29 sierpnia podczas sesji sejmiku radni mają dyskutować nad udzieleniem wsparcia finansowego na tegoroczną działalność teatru.

– Niezależnie od tego, co się tutaj będzie działo, teatr jest dla widzów i wszystko, co robimy, robimy z myślą o nich. Jest tutaj 87 osób, których praca skierowana jest tylko i wyłącznie do publiczności – powiedziała pełnomocniczka teatru.

Kielecki teatr nadal pozostaje bez dyrektora. 7 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach oddalił skargę zarządu województwa świętokrzyskiego. Dotyczyła ona uchylenia przez wicewojewodę świętokrzyskiego Michała Skotnickiego uchwały samorządu województwa o ponownym ogłoszeniu konkursu na dyrektora Teatru im. S. Żeromskiego.

Wyrok WSA nie jest prawomocny. Przemysław Chruściel, rzecznik świętokrzyskiego urzędu marszałkowskiego powiedział, że zarząd województwa nie otrzymał jeszcze pisemnego uzasadnienia wyroku. Jeśli to nastąpi, będzie miał 30 dni na decyzję o złożeniu ewentualnego odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego skierowało własną skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, zarzucając zarządowi województwa świętokrzyskiego bezczynność w sprawie powołania Jacka Jabrzyka na dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego.

Śledztwo w sprawie konkursu prowadzi także kielecka prokuratura. Jednym z badanych wątków jest to, czy zarząd województwa nie dopuścił się zaniechań, m.in. nie przekazując wybranemu kandydatowi informacji o warunkach organizacyjno-finansowych. W odrębnym postępowaniu sprawdzana jest również kwestia ewentualnego ujawnienia poufnych danych w trakcie konkursu