Nie żyje 22 – latek, który został znaleziony w jednym z kieleckich mieszkań. Do tragicznego odkrycia doszło w środę, a policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich.
Policja poinformowała około godziny 22, że odebrała zgłoszenie od mężczyzny. Ten powiedział, że przyszedł do mieszkania swojego znajomego, z którym wcześniej się umówił.
– Gdy po kilkukrotnym pukaniu nie słyszał odzewu, zadzwonił na numer alarmowy 112. Do mieszkania znajomego zgłaszającego siłowo weszli strażacy. Niestety we wnętrzu zastano 22 – letniego lokatora, który nie dawał oznak życia. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon – przekazała mł. asp. Małgorzata Perkowska – Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Tragiczne zdarzenie rozegrało się przy ulicy Dalekiej. – Pod nadzorem prokuratora pracują policjanci i policyjni technicy. Aktualnie prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia – podkreślała oficer prasowy. Później uzupełniła, że w toku przeprowadzonych czynności wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.