Choć do mieszkania przy ulicy Orkana skierowano służby ratunkowe, to niestety obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon 67 – latki. Wstępnie wykluczono, by do śmierci kobiety ktoś się przyczynił.
Jak informuje policja, w nocy z piątku na sobotę wpłynęło zgłoszenie, że w mieszkaniu przy ulicy Orkana znajduje się kobieta, która nie daje oznak życia.
– Na miejsce skierowano służby ratunkowe. Niestety lekarz stwierdził zgon 67 – letniej mieszkanki Kielc. Na miejscu wykonano czynności pod nadzorem prokuratura. Wstępnie wykluczono, by do śmierci kobiety ktoś się przyczynił. Ciało zostało jednak zabezpieczone do badań sekcyjnych – tłumaczy asp. Małgorzata Perkowska – Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
W mieszkaniu znajdował się również partner kobiety, który to powiadomił służby o zdarzeniu. – Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. W związku z brakiem możliwości przekazania go pod opiekę osoby wskazanej, został on umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do wytrzeźwienia – dodaje oficer prasowy.
Mężczyzna został już wypuszczony, wcześniej przesłuchano go w charakterze świadka.