Ratusz nie przerwie prac nad stworzeniem przestrzeni parkowo – ogrodowej pomiędzy jezdniami na alei IX Wieków Kielc. Tak wynika z odpowiedzi na interpelację Marcina Stępniewskiego, gdzie radny prosił o podjęcie działań zmierzających do rezygnacji z projektu. Tłumaczył przy tym, że taki park „zdecydowanie nie będzie rozwiązaniem sprzyjającym wypoczynkowi”.
Przypomnijmy, że chodzi o tak zwany Ogród Wolności, czyli jedno z zadań wchodzących w skład zielonej rewitalizacji śródmieścia Kielc (na co miasto otrzymało dofinansowanie z Polskiego Ładu). Inwestycję rozpoczęto w czerwcu tego roku od działań związanych z przesadzaniem drzew i krzewów. Przedsięwzięcie przewiduje m.in. nasadzenie nowej roślinności, zmianę ukształtowania terenu, czy też zaaranżowanie ścieżek z nawierzchnią wodoprzepuszczalną i pojawienie się małej architektury.
Inwestycja wywołuje przy tym kontrowersje już od dłuższego czasu. Mieszkańcy i politycy zwracają uwagę na lokalizację parku, a więc przestrzeń między dwoma jezdniami ruchliwej ulicy. Niedawno z kolei pojawiła się interpelacja radnego Marcina Stępniewskiego, gdzie poprosił on o podjęcie działań zmierzających do rezygnacji z omawianego rozwiązania.
– Przedmiotowy projekt został bardzo negatywnie oceniony przez Kielczan. Często jest określany jako irracjonalny lub absurdalny. Powstanie parku pomiędzy jezdniami zdecydowanie nie będzie rozwiązaniem sprzyjającym wypoczynkowi. W konsultacjach społecznych, które się odbywały został on także negatywnie oceniony – napisał Marcin Stępniewski.
W dokumencie czytamy również, że „w ostatnich tygodniach przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego poinformował w mediach, iż jest możliwość zmiany zakresu nawet tych projektów, które są już rozpoczęte”. – Środki, które zostałyby zaoszczędzone na realizacji tego przedsięwzięcia można wykorzystać w znacznie lepszy sposób. Mając na uwadze powyższe bardzo proszę o pilne podjęcie działań w przedmiotowym zakresie. Tak, aby nie było za późno – stwierdził radny.
Miasto z pomysłu nie zrezygnuje
W odpowiedzi na interpelację prezydent Bogdan Wenta zaznacza, że w przypadku „Zielonej rewitalizacji zabytkowego śródmieścia Kielc” możliwe są w tej chwili tylko zmiany nieistotne, a ta „polegająca na odstąpieniu od realizacji umowy, w tym przypadku dla jednej lokalizacji, nosi znamiona zmiany istotnej”. – Działanie powodujące naruszenie ustawy „Prawo zamówień publicznych” może skutkować uznaniem wprowadzonych zmian za nieważne, a nadto utratą dofinansowania w kwocie 19 538 550 zł lub nałożeniem korekty. Wkład własny Gminy wynosi -10% całości projektu tj. kwota 2 170 950,00 zł – czytamy w odpowiedzi.
Prezydent tłumaczy również, że „kwota przeznaczona na realizację robót budowlanych terenu przed dawną synagogą stanowi ok. 14% wartości całej inwestycji”, a „wykonawca obecnie zadeklarował zaangażowanie środków na tym etapie realizacji robót przed dawną synagogą na poziomie ok. 20%”. – Odstąpienie od realizacji części zamówienia na tym etapie, biorąc pod uwagę zaangażowanie wykonawcy, stawiałoby gminę Kielce w pozycji niewiarygodnego zamawiającego. Mogłoby narazić na spór sądowy z wykonawcą np. o zapłatę już zakupionych, a nie wbudowanych, wykorzystanych materiałów oraz kosztów ogólnych związanych z realizacją robót w tej lokalizacji. Takie postępowanie naruszałoby legalność, gospodarność i rzetelność w rozporządzaniu środkami publicznymi – twierdzi Bogdan Wenta.
Powołuje się także na informacje ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego, według których zmiana umowy nie jest aktualnie możliwa bez konsekwencji finansowych. Na koniec prezydent przypomina, że prace nad Ogrodem Wolności związane są z projektem rewitalizacji budynku wspominanej już synagogi. – Docelowo to miejsce ma zostać zagospodarowane na centrum pojednania i dialogu, gdzie będą się odbywać spotkania i wydarzenia nawiązujące do idei europejskich – napisano w dokumencie.
