Do sytuacji doszło w piątek około godziny 16 w jednym z marketów przy ulicy Sandomierskiej. 52 – latek najpierw ukradł alkohol, a następnie pobił ochroniarza, który chciał przeszkodzić w próbie ucieczki. Teraz mężczyźnie może grozić nawet 10 lat więzienia.

52 – latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Decyzją prokuratora, został także objęty policyjnym nadzorem.

– Mężczyzna wziął z półki kosztujący 62 zł. alkohol i minął linię kas. Widzący całą sytuację ochroniarz, pobiegł za rabusiem, którego dogonił po kilkuset metrach. Jednak kielczanin ani myślał zwrócić łupy, zaczął szarpać 45- latka i uderzył go w głowę. Alkoholu i tak nie utrzymał bo na miejscu zjawili się funkcjonariusze z Komisariatu Policji IV w Kielcach. 52- latek, który miał już w przeszłości kłopoty z prawem, był nietrzeźwy. Z Ponad 2 promilami w organizmie trafił do policyjnej celi – relacjonuje Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.