Radni zgodzili się na zniesienie opłat w strefie płatnego parkowania w centrum Kielc na czas stanu epidemicznego. Interpelację w tej sprawie złożył ponad miesiąc temu Piotr Kisiel z Prawa i Sprawiedliwości.
Dopiero teraz na wniosek prezydenta Wenty projekt trafił pod obrady sesji Rady Miasta.
– Trudno jest przewidzieć jakie przyniesie stopniowe odmrażanie gospodarki. Uchwała miałaby być wprowadzona na czas stanu epidemicznego. Nie możemy wykluczyć sytuacji, że zniesienie opłat będzie bodźcem do pobudzenia gospodarki w centrum miasta – argumentował Piotr Kisiel.
Wsparł go szef klubu PiS Jarosław Karyś, który podkreślał, że mieszkańcy dalej boją się jeździć autobusami, dlatego jazda własnym samochodem jest w tym momencie bezpieczniejsza.
Nie wszyscy radni byli za zniesieniem opłat w centrum Kielc. Anna Kibortt z klubu Projekt Wspólne Kielce poddała w wątpliwość sens bezpłatnego parkowania w obecnym okresie epidemicznym.
– Zwiększa się liczba mieszkańców, którzy odwiedzają centrum miasta. Mieszkający tam ludzie boją sie, ze ta decyzja spowoduje, że oni będą mieli problem ze znalezieniem miejsca. Dodatkowo uchwała spowoduje, że nie tylko nie zarabiamy, ale ponosimy wydatki takie jak koszt zatrudnienia kontrolerów czy dzierżawy urządzeń. Łączny koszt działania strefy to 120 tys. zł. miesięcznie – wyjaśniała radna.
Podobne zdanie miała Katarzyna Zapała i Agata Wojda z Platformy Obywatelskiej.
– Osoby pracujące w centrum będą to wykorzystywać i zajmować miejsca parkingowe na wiele godzin – dodała Agata Wojda.
Ostatecznie radni przyjęli uchwałę 16 głosami za i 7 przeciw. Strefa bezpłatnego parkowania będzie obowiązywać na czas stanu epidemicznego.