Przeczytaj także
fot. Patrycjusz Wrzecionek
W centrum logistycznym R7 w Chęcinach uruchomiono centralny punkt zbiórki darów dla Ukrainy. Będą tam przekazywane paczki zebrane przez miasta i powiaty, które następnie konwojami zostaną przetransportowane za wschodnią granicę.
Jak poinformował wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusza, dzięki działalności punktu pomoc do Ukrainy będzie trafiać w sposób bardziej skoordynowany i szybszy. Urząd wojewódzki nadzoruje wsparcie organizowane przez samorządy. Jeśli w danej gminie uzbiera się większa ilość darów, wówczas przekazane zostaną do właściwych sobie starostw powiatowych. Z kolei pomoc z powiatów trafi do centralnego magazynu, który zlokalizowany jest przy ulicy Logistycznej 9 w Chęcinach.
„Mamy ze stroną ukraińską ustalone listy produktów, które są potrzebne. Po weryfikacji i opisaniu palet wysyłamy je do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a następnie pomoc trafia na Ukrainę” – powiedział w środę wojewoda. „Najważniejsze jest to, że konwoje przejeżdżają przez granicę bez zakłóceń i szybko mogą dotrzeć do wybranych punktów” – podkreślił Koniusz.
Urzędnicy oraz organizatorzy zbiórek apelują, aby pomoc była przemyślana. Zanim zaczniemy przygotowywać paczki, warto dowiedzieć się, co aktualnie jest najbardziej potrzebne. Organizatorzy proszą, by przywozić wyłącznie rzeczy nowe. Dotyczy to zarówno darów przekazywanych dla uchodźców w Polsce, jak i pomocy kierowanej do Ukrainy.
„Przyjeżdżają do nas osoby młode, matki z dziećmi, które na Ukrainie prowadziły normalne życie. To nie są osoby bezdomne. Bardzo proszę, aby przekazywane rzeczy były nowe, albo w bardzo dobrym stanie. Ci ludzie potrzebują konkretnej pomocy” – wskazał w rozmowie z dyrektor Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie ks. Łukasz Zygmunt, gdzie obecnie przebywają rodziny uchodźców.
Duchowny zaznaczył, że jest zbudowany postawą okolicznych mieszkańców, którzy pomagają uchodźcom. „Jestem zachwycony ich postawą. Dzieci przynoszą swoje ulubione zabawki. Ludzie ofiarują naprawdę to, co mogą, nawet swoje najcenniejsze rzeczy. Ta pomoc cały czas płynie. To jest o tyle ważne, że ci ludzie będą mieli ogromne potrzeby, kiedy wrócą na Ukrainę, kiedy ta wojna się skończy. Kiedy wrócą do swoich domów, których już fizycznie nie ma. Dlatego niech ta pomoc płynie, niech jak najwięcej ludzie się angażuje w tę pomoc” – podkreślił dyrektor.
„Skupiliśmy się na gromadzeniu żywności długoterminowej i środków czystości. Potrzebujemy także ubranek dla małych dzieci. To są w tej chwili najważniejsze potrzeby” – podkreślił duchowny.
Autor: Wiktor Dziarmaga