Przeczytaj także
– Dotychczas zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie kierującego samochodem marki mercedes do sprawy – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Chodzi o sprawę tragicznego wypadku, który miał miejsce w miejscowości Boksycka w powiecie ostrowieckim. Zginęło w nim 5 osób.
Przypomnijmy, że do wypadku na dk 9 doszło w niedzielę 28 maja przed godziną 5. Z ustaleń policji wynika, że 38-letni mężczyzna, który kierował osobowym mercedesem, prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z fiatem, którego prowadził 72-latek.
Fiatem podróżowało jeszcze pięć osób w wieku od 16 do 43 roku życia. 38-latek z mercedesa i 16-latek z fiata zostali zabrani do szpitala. Natomiast trzej mężczyźni w wieku 19, 43, 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat poniosły śmierć na miejscu. Ofiary wypadku były ze sobą spokrewnione, to mieszkańcy powiatu ostrowieckiego. Zmarła 18-latka mieszkała w powiecie opatowskim. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rodzina wracała z wesela.
Prokuratura zaznacza, że czynności rozpoczęła w niedzielę, kiedy została poinformowana przez policję o zdarzeniu i udała się na miejsce wypadku.
– Dotychczas zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie kierującego samochodem marki mercedes do sprawy. Dzisiaj będą z mężczyzną wykonywane w godzinach popołudniowych czynności procesowe. Po zapoznaniu się z materiałem, który został zgromadzony, prokurator podejmie decyzję w jakim charakterze zostanie przesłuchany kierowca mercedesa – tłumaczy Daniel Prokopowicz, rzeczni prasowy Prokuratory Okręgowej w Kielcach.
Dodaje, że sekcje zwłok będą wykonywane dzisiaj i jutro (to jest 29 i 30 maja). Zaraz po zdarzeniu od kierowcy pobrano też krew do badań na zawartość alkoholu oraz narkotyków i na te wyniki trzeba będzie poczekać prawdopodobnie kilka dni. Prokuratura przyznaje jednak, że „nawet jeśli nie będziemy mieli ich dzisiaj, to poradzimy sobie bez nich”.
Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów. W sprawie zostali już przesłuchani pierwsi świadkowie. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.