Wino i Śpiew Festiwal. Przed nami drugi dzień festiwalu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Wino i Śpiew Festiwal. Przed nami drugi dzień festiwalu

Przeczytaj także

Trwa trzecia edycja Wino i Śpiew Festiwal, a pierwszy dzień wydarzenia przyciągnął tłumy. W Strefie Degustacyjnej kielczanie spróbowali win m.in. z Argentyny, Hiszpanii, Włoch, Nowej Zelandii. Nie zabrakło też smacznych dań, w postaci sushi i paelli,  a także dużej dawki muzyki. Festiwal odbędzie się również w niedzielę w godzinach 13 – 22, wstęp biletowany. 

Wydarzenie odbywa się na Placu Moniuszki przy Kieleckim Centrum Kultury. To łącznie blisko 40 winiarzy z Europy i świata, około 200 win do degustacji. – Fantastyczna kuchnia Wehikuł Smaku Garmażenie. Live cooking z hiszpańską paellą w dwóch wydaniach. Tradycyjnej, czyli z owocami morza oraz mięsnej. Będzie sushi oraz nowość w tym roku, bo będziemy na żywo robić makarony – powiedział jeszcze przed startem wydarzenia Mariusz Kamiński, organizator Wino i Śpiew Festiwal.

Drugiego dnia na scenie wystąpią Żuki, Kombi Łosowski. W niedzielę przewiduje się też sambę i warsztaty taneczne. – Jest tutaj wspaniała atmosfera, a przede wszystkim wspaniali ludzie. W niedzielę możemy się spodziewać bardzo dobrej muzyki, mamy też wspaniałego prowadzącego, jest nim Oliwier Janiak – przekonuje Artur Wijata, p.o. dyrektora Kieleckiego Centrum Kultury.

Więcej informacji dostępnych jest na stronie festiwalu. 

Skosztuj trunków z całego świata

W sobotę wśród wystawców obecne było m.in. House of Wine (marka Fruithy Euphoria). – Oferujemy na stoisku owocowe wina, przede wszystkim z polskich owoców. Wina egzotyczne robimy z egzotycznych owoców. Sprowadzamy liofilizowane owoce, Z tak zwanej pulpy robimy wino. Wszystko jest bez konserwantów, bez chemii, bez stabilizatorów. Świeżutkie, młode wino – powiedział Marcin Koczotowski.

Firma ma swój sklep przy ulicy Jurajskiej w Kielcach. – Fruithy Euphoria, bo każdy łyk tego napoju to czysta euforia – dodał.

Pojawiło się też Wine Avenue – Przedstawiamy wina z różnych krajów. Różne szczepy, różne regiony. Od Nowej Zelandii, po Włochy i Portugalię – powiedział Mateusz Opara.

– Wine Avenue to firma rodzinna. Państwo Chmielewscy założyli ją w 2012 roku. Z racji tego, że sami prowadzą bardzo duży biznes w branży logistycznej, to bardzo często podróżowali po świecie. A że państwo Chmielewscy cenią sobie dobrej jakości wino, to pomyśleli, że warto warto mieć takie wino w Polsce. Tak powstała firma, która od 2012 roku istnieje na rynku polskim jako importer – dodaje.

– Dwie winnice. Pierwsza to Lorca z Mendozy. Jedna z najciekawszych mieścin i regionów Argentyny. Jest też Bodega Garzon. Mieścina, która istnieje w bardzo ciekawym miejscu Urugwaju, prezentuje ciekawe wina – przekazał przedstawiciel Tomasz Misiak z Domu Wina z Krakowa.

Bodega Garzón to perła urugwajskiego winiarstwa, łącząca tradycję z nowoczesnością. Położona w malowniczym regionie Maldonado, winnica słynie z produkcji win o wyjątkowej jakości i charakterze.

Wśród win znalazła się też musująca i w pełni wytrawna Cava, czy też hiszpański Pescador. – Jeśli szukamy napoju wyższej kwasowości, to mamy coś z Gaskonii, Sauvignon. Dodatkowo dla osób, które wolą mniej wytrawnie, to jest półsłodka Rioja, biała, cieszy się dużym powodzeniem. A żeby nie wszystko było białe, to również mamy Frappato, w pełni wytrawny, czerwony – przekazała przedstawicielka Beata Gołębiewska z Centrum Wina.

Przeczytaj także