Przeczytaj także
Zdjęcie: Michał Piasecki/ Facebook
19 drzew i krzewów zostało usuniętych w związku z pracami prowadzonymi na alei Solidarności. Mieszkańcy nie kryją oburzenia, zaznaczając że rośliny nie przeszkadzały w realizacji inwestycji. – W trakcie wytyczania geodezyjnego nowej infrastruktury stwierdzono, że drzewa kolidują z drogą dla rowerów – tłumaczy z kolei MZD.
Na sytuację zwrócił uwagę kielecki aktywista i przedsiębiorca Michał Piasecki, publikując w poniedziałek 27 lutego post na swoich mediach społecznościowych. Mowa o odcinku od alei IX Wieków do Tysiąclecia Państwa Polskiego.
– Budowa drogi dla rowerów NIE KOLIDOWAŁA z drzewami w pasie drogowym. Jeszcze parę tygodni temu już po ułożeniu chodnika i koryta drogi rowerowej w pasie zieleni stały drzewa. Na czas inwestycji były nawet zabezpieczone. A co się stało w ostatnich dniach? Wszystkie wycięte lub wyrwane! Czemu drogowcy w Kielcach tkwią w jakimś betonie lat 80? Czy ostatnie wydarzenia na Bohaterów Warszawy czy Karczówkowskiej nikogo nic nie nauczyły? – pisze Michał Piasecki.
Fot. Michał Piasecki/ Facebook
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg tłumaczy, że faktycznie część drzew rosnących w ciągu alei Solidarności planowano początkowo zachować i dlatego były one zabezpieczone przed ewentualnym uszkodzeniem.
– W trakcie wytyczania geodezyjnego nowej infrastruktury stwierdzono, że drzewa (częściowo bryły korzeniowe, w niektórych przypadkach korony) kolidują z drogą dla rowerów. Ze względu na granice pasa drogowego dokonanie zmian projektowych polegających na korekcie przebiegu DDR nie było możliwe – tłumaczy rzecznik prasowy.
Dodaje, że w związku z tym zdecydowano się na wycięcie drzew i krzewów w łącznej liczbie 19 sztuk. Przedtem dokonano oględzin istniejącego drzewostanu. Ustalono, że rośliny nie nadawały się do przesadzenia, ponieważ były częściowo spróchniałe i chore.
– Fragmentaryczne usunięcie bryły korzeniowej konieczne do wybudowania drogi dla rowerów spowodowałoby dalsze osłabienie stabilności drzew, co bezpośrednio mogłoby stwarzać realne zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników nowo budowanej infrastruktury (możliwe przewrócenie, odłamanie gałęzi itp.). Notabene jedno z drzew rosnących przy tymczasowym przystanku złamało się samoczynnie podczas jednej z jesiennych wichur – przekazuje Jarosław Skrzydło.
Wspomina również, że do 10 maja planowane jest nasadzenie nowych drzew.
Zdjęcia: Miejski Zarząd Dróg