Policja po raz kolejny interweniowała na parkingu przy galerii handlowej na Ślichowicach. Policjanci zatrzymali kilka praw jazdy i dowodów rejestracyjnych. Na kilkunastu kierowców nałożyli mandaty karne. Tej samej nocy rozbiło się BMW na Dąbrowie, którego kierowca był ukarany kilka tygodni wcześniej podczas innego spotkania miłośników motoryzacji.
Kilkudziesięciu kierowców, prawdopodobnie żądnych mocnych wrażeń spotkało się w Kielcach w sobotni wieczór. – Z posiadanych przez policję informacji wynikało, że kierowcy zjechali się do miasta na pewno nie tylko po to, by oglądać swoje aut”. Chcieli w nocy wyjechać na ulice, by sprawdzać swoje umiejętności i moc silników. Policjanci wielokrotnie powtarzają, że wyścigi czy „drifty” można ćwiczyć wyłącznie na przygotowanych do tego torach. Dlatego mundurowi nie dopuścili do nielegalnej rywalizacji, a na wszystkie przejawy łamania przepisów stanowczo reagowali – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjanci skontrolowali w nocy 45 kierowców i ich samochody. Funkcjonariusze zatrzymali 2 prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, a także wystawili 11 mandatów. Za zły stan techniczny w 7 przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne. Działania policjantów trwały do późnych godzin nocnych.
Na długo ten wieczór zapamięta 21-letni mieszkaniec powiatu, który po północy w podkieleckiej Dąbrowie, najprawdopodobniej na sutek niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad bmw i uderzył w wiatę przystankową,
a następnie wjechał do przydrożnego rowu. W aucie z mężczyzną podróżowała 21-letnia pasażerka. Całe szczęście, że na skutek tego zdarzania nikt nie ucierpiał. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło na numer alarmowy z pojazdu za pośrednictwem systemu ecall. Finalnie 21-latek stracił swoje uprawnienia za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, a sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Nie ma przyzwolenia na drogowe piractwo. Funkcjonariusze zapowiadają, że reakcja na nielegalne wyścigi i „drifty” zawsze będzie stanowcza. Ulice miast nie służą do ścigania!