Zmarł najstarszy mieszkaniec woj. świętokrzyskiego. Mjr Leon Kaleta miał 109 lat - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zmarł najstarszy mieszkaniec woj. świętokrzyskiego. Mjr Leon Kaleta miał 109 lat

Przeczytaj także

We wtorek 4 stycznia o godzinie 7:50 w szpitalu w Pińczowie zmarł major Leon Kaleta, najstarszy mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. Wiadomość przekazano przez stronę organizacji Paczka dla Bohatera. 2 lutego 2022 roku major Leon Kaleta skończyłby 110 lat.

Leon Kaleta urodził się w 1912 roku w Sobowicach, które leżały wtedy na terenie Imperium Rosyjskiego. Pamiętał między innymi wojnę polsko – bolszewicką, która odbyła się w latach 1919 – 1921.

Wiedzieliśmy, że Rosjanie podchodzili do Warszawy, byli coraz bliżej. Kto tylko był zdolny do noszenia broni, wstępował do armii. Szło dużo ludzi. Nieraz dwóch braci, a nieraz trzech z jednego domu. U sołtysa było ich pełne podwórze. To byli ludzie od nas i z leżących nieopodal Kwaskowa i Bełku. Wszyscy poszli na nogach, bo nie było aut, najpierw do Pińczowa, gdzie później mieścił się 2. batalion 2. Pułku Piechoty Legionów. Pamiętam jednego chłopa, co przyszedł na podwórko do sołtysa wtedy. Matka upiekła mu wielki bochen chleba. Z tym chlebem, owiniętym w szmatę, poszedł pod Warszawę – wspominał Leon Kaleta.

Służył również w Korpusie Ochrony Pogranicza, a po powrocie z wojska działał również w ludowej organizacji młodzieżowej „Wici”. W 1939 roku został wcielony do kieleckiego 4. Pułku Piechoty Legionów i uczestniczył w walkach o stolicę województwa.

– Niemcy nas napadali. Ale my robiliśmy to samo, głównie nocami. Pierwszy chrzest bojowy mieliśmy w Krajnie. Okopaliśmy się. Wszyscy strzelali. Niemcy uciekli, ale potem wrócili z czołgami. Wtedy wycofaliśmy się. Walki toczyliśmy głównie na powstrzymanie. Wreszcie przeniosły się do lasów na wschodzie Polski. Tam, 17 września przed wieczorem dotarła do nas wieść, że Rosjanie przekroczyli granicę. Niektórzy rozważali przedostanie się do Rumunii albo na Węgry. Na drugi dzień rano obudziły nas samoloty z czerwonymi gwiazdami latające nad głowami – tłumaczył major Kaleta.

W latach 80. XX wieku założył Solidarność Rolników Indywidualnych we wsi Sobowice. Doczekał się pięciu córek, a także dziesięciu wnucząt, dwudziestu prawnuków i trójkę praprawnuków.

Przeczytaj także