Nieudzielenie pomocy pobitemu pasażerowi czy rodzic goniący dziecko za autobusem. Sporo kar dla kierowców MPK i zwolnienie z pracy - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Nieudzielenie pomocy pobitemu pasażerowi czy rodzic goniący dziecko za autobusem. Sporo kar dla kierowców MPK i zwolnienie z pracy

Przeczytaj także

Nieudzielenie pomocy napadniętemu i pobitemu pasażerowi, niekulturalne zachowanie kierowcy, czy też omijanie przystanków. To powody niektórych kar, nałożonych w październiku i listopadzie na MPK przez Zarząd Transportu Miejskiego.  W tym samym okresie kary przydzielane były również BP Tour REGIO. Nie można generalizować, że któryś z przewoźników jest lepszy lub gorszy tłumaczy ZTM. 

Wykaz kar dla obu firm opublikowano w mediach społecznościowych Kieleckiej Platformy Komunikacyjnej. W dokumentach związanych z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji możemy przeczytać, że „kierowca nie udzielił pomocy pasażerowi napadniętemu i pobitemu na przystanku Łódzka, który kilkukrotnie prosił go o wezwanie karetki pogotowia”.

 – Zarząd MPK, po przeanalizowaniu materiału i wyjaśnień złożonych przez kierowcę, który tłumaczył, że pasażer nie prosił o pomoc, podjął decyzję o rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym, o czym powiadomiono poszkodowanego pasażera, a także władze ZTM. Jest to dla nas przykry incydent. Niezależnie od tego, czy pasażer prosił o pomoc, czy też nie, osoba z niebezpiecznym narzędziem pozostała na ulicy i mogła zagrażać innym kielczanom. Kierowca miał w takim przypadku obowiązek powiadomić służby w celu natychmiastowego złapania sprawcy – tłumaczy Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza.

Latosiński dodaje jednocześnie, że niezależnie od słów pasażera, pomoc medyczna również powinna zostać wezwana. – Jeśli pasażer twierdził, że nic się nie stało, to mogło być to spowodowane szokiem, wynikającym z całego incydentu – przyznaje.

Krytykuje jednocześnie Kielecką Platformę Komunikacyjną, zarzucając jej między innymi kłamstwa, a także dyskredytowanie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, przy jednoczesnym wspieraniu BP Tour (które odpowiada za obsługę komunikacyjną w ramach tzw. małego kontraktu). Wskazuje także, że MPK realizuje w Kielcach znacznie więcej zadań niż BP Tour, zatrudniając aktualnie na etacie 350 pracowników, co też przekłada się na różnice w liczbie kar.

Wśród kar dla MPK znajduje się m.in. informacja, że jeden z kierowców pominął ostatni przystanek w rozkładzie jazdy i pasażerowie zostali wysadzeni z autobusu na drodze dojazdowej do dworca przy markecie. Opisano również przypadek, gdy kierowca na pytanie pasażerki o przystanek miał odpowiedzieć „A co, nie widzi pani?”, z kolei na uwagę od innej osoby dodał „Z tobą rozmawiałem? Odpieprz się”. Wymieniono także sytuacje mniej poważne, dotyczące nieuaktywnienia ciepłego guzika, czy też niepunktualnego wykonania kursu.

– Kierowca nie zatrzymał autobusu na przystanku Wola Murowana, na którym chciało wysiąść dziecko wracające ze szkoły z Bolechowic. Stało przy drzwiach. Wysiadło dopiero na kolejnym przystanku Nowiny I, w międzyczasie zadzwoniło do rodzica, który samochodem osobowym gonił autobus. Na przystanku Nowiny Trzcianki matka dziecka dogoniła autobus i zwróciła kierowcy uwagę na brak zatrzymania na przystanku – czytamy w informacji z października.

Kary również dla BP Tour

Kwot do zapłaty nie uniknął także drugi przewoźnik. Tutaj jednak,  biorąc pod uwagę październik i listopad, najczęściej były one naliczane za „nieprawidłowo funkcjonującą tablicę elektroniczną wewnętrzną”, w dokumentach są też wzmianki o niesprawnym kasowniku, niedziałającym systemie zapowiedzi głosowej (przy czym BP Tour REGIO otrzymuje karę 200 zł za każdy taki przypadek, a MPK – 100 zł).

 Różnice występujące w wysokości kar wynikają z różnych umów, które są zawarte z BP Tour i MPK. W przypadku kar dotyczących np. przyspieszenia autobusu, to jednakowo kontrolujemy obu przewoźników. Ponadto rozpatrujemy skargi od pasażerów, niezależnie od tego, którego przewoźnika dotyczą. Skargi są sprawdzane na monitoringu, wyjaśnienia składa również kierowca. Od tego zależy, czy kara będzie przyznana, czy też nie. Nie można jednak generalizować, że któryś przewoźnik jest lepszy lub gorszy – mówi Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

Kładzie przy tym nacisk na różnice pomiędzy BP Tour REGIO i MPK. – Na pewno należy wziąć pod uwagę, że BP Tour wyjeżdża na ulice mniejszą liczbą autobusów. W przypadku MPK na linie wyjeżdża ponad 100 pojazdów, a więc cztery razy więcej niż u BP Tour. Jednocześnie przypadki kar występują u jednej, jak i drugiej firmy – dodaje Barbara Damian.

Uzupełnia, że często kierowcy szybko reagują, gdy pasażerowi dzieje się krzywda i jednostkowe przypadki nie powinny doprowadzać do generalizacji. Jako przykład podaje sytuację sprzed roku, kiedy to właśnie kierowca prowadził reanimację osoby poszkodowanej.

Przeczytaj także