We wtorek ruszyła ormiańska piekarnia Navash mieszcząca się na rogu ul. Sienkiewicza i Żelaznej. Zainteresowanie nowym lokalem przerosło oczekiwania właścicieli, którzy non stop musieli przygotowywać i dokładać swoje wypieki.
W piekarni Navash dostaniemy ormiańskie i gruzińśkie specjały takie jak pieczywo puri, chaczapuri czy lawasz. Wszystkie wypiekane są w piecu tondir.
– Jest on zrobiony z szamotowej cegły ze specjalną masą w środku. Generalnie takie piece są zagłębione w ziemi, ale u nas, ze względu na warunki stoi on nad ziemią – mówi Geworg Lalayan, właściciel sieci Navash, która ma kilka piekarni na terenie całego kraju.
Od dziś funkcjonuje ona również w Kielcach w kamienicy należącej do firmy Społem.
– Bardzo spodobały mi się Kielce. Tę kamienicę wybrałem ze względu na jej historię – dodaje Geworg Lalayan
Oprócz tradycyjnego pieczywa możemy kupić croissanty z owocami (7,50 zł) oraz chinkali (13 zł), które jest bardzo popularne w rodzinnych stronach właściciela. Lada moment w piekarni pojawią się stoliki oraz krzesła, dzięki czemu produkty będzie można zjeść w środku.