
– Produkcja Majonezu Kieleckiego przed Wielkanocą to wzrost o około 400% w stosunku do standardowych miesięcy – mówi Adam Jamróz, prezes WSP „Społem”. Polacy wybierają jednak nie tylko majonez, bo popularnością w okresie świątecznym cieszy się również musztarda, sos chrzanowy, czy też ćwikła z chrzanem. Firma chce przy tym zwiększyć swoje moce przerobowe, aby w przyszłości na półki sklepowe trafiała jeszcze większa liczba ich produktów, stąd też inwestycja zakładająca budowę nowej hali.
Jak zaznacza prezes Adam Jamróz, w ciągu dziesięciu lat doszło do znacznego wzrostu sprzedaży Majonezu Kieleckiego. – W ciągu tych lat mamy wzrosty ponad 100 – procentowe i to tylko w przypadku majonezu. Przy innych wyrobach są to wzrosty w granicach 200 – 300%. Gdy objąłem swoją funkcję, postawiliśmy na duży rozwój firmy i na duże wsparcie dla innych produktów. Działania zaczęły przynosić efekt – mówi.
Majonez Kielecki to sukces sprzedażowy, ale nie tylko na polskim rynku. Porównując pierwsze dziewięć miesięcy 2024 do takiego samego okresu poprzedniego roku, eksport majonezu wzrósł o 25%. Jeśli zaś mowa o wzroście sprzedaży majonezu w samej Wielkiej Brytanii, wynik ten wynosi 134%.
– Nie stało się to bez przyczyny. Dzięki podpisaniu porozumień z jednym z naszych partnerów, pojawiliśmy się we wszystkich halach Tesco w Wielkiej Brytanii. Jesteśmy obecni także w Sainsbury i w kilku innych ważnych sieciach handlowych. Tak więc nie mówimy już o małych, polonijnych sklepikach. Niekłamaną dumą napawa nas fakt, że wychodzimy tutaj poza etniczne rynki – powiedział Grzegorz Feliksiak, zastępca prezesa ds. handlowych WSP „Społem.
Wielkanoc tylko z Majonezem Kieleckim
Wyjątkowym okresem dla Majonezu Kieleckiego są święta, Wielkanoc oraz Boże Narodzenie. Wtedy to Majonez Kielecki cieszy się jeszcze większą popularnością. – Piki sprzedażowe nie różnią się wiele od siebie, są jedynie inaczej rozłożone. Trochę więcej czasu mamy na produkcję, gdy chodzi o święta w grudniu, trochę mniej gdy chodzi o Wielkanoc. Obecnie produkcja Majonezu Kieleckiego w tych okresach to wzrost o 350 – 400% w stosunku do standardowych miesięcy – mówi prezes Adam Jamróz.
Wzrost zainteresowania widać także przy innych produktach sezonowych. – Mamy dużą promocję musztard. To święta z wędlinami, a musztarda do nich pasuje. Oczywiście nie wszystkie nasze wyroby są idealne na Wielkanoc, bo na przykład ketchup lepiej sprawdzi się w okresie grillowym, ale mamy jeszcze sosy chrzanowe, chrzan, czy ćwikłę z chrzanem. One świetnie pasują do zbliżających się dni, chociażby do żurku – dodaje prezes.
Produkty WSP „Społem” sprawdzą się też idealnie do jajek faszerowanych. Do takich z pieczarkami przydadzą się dwie łyżeczki sosu tatarskiego, a jeśli wolimy wersję potrawy z suszonymi pomidorami, to nie może zabraknąć majonezu.
Nowa hala – nowe możliwości
Co istotne, Wytwórcza Spółdzielnia Pracy planuje rozbudowę infrastruktury. Nowa hala ma być przeznaczona do produkcji Majonezu Kieleckiego. Przewidywany koszt zadania to ponad 60 milionów złotych, gdzie część kwoty ma pochodzić z środków własnych, a część z kredytu inwestycyjnego. Na przedsięwzięcie składa się budynek, technologia wewnątrz, a także otoczenie.
– Budynek o powierzchni zabudowy około 5,4 tysiąca metrów kwadratowych. Będzie on trzykondygnacyjny, gdzie dwie z kondygnacji zostaną przeznaczone na technologię, a jedna na pomieszczenia techniczne i socjalne. Druga rzecz to otoczenie samego obiektu, czyli infrastruktura związana z przechowywaniem oleju, przechowywaniem octu, infrastruktura związana z drogami. Infrastruktura związana z budową stacji regazyfikacji, bo kolejnym etapem, po wybudowaniu hali, będzie wyprowadzenie węgla z naszej firmy, na rzecz gazu – wskazuje prezes.
Prace nad przedsięwzięciem rozpocząć powinny się w czerwcu. Hala produkcyjno-magazynowa powinna być gotowa w grudniu 2026 roku lub na początku 2027.
– W trakcie piku sprzedażowego bywa tak, że występują problemy logistyczne i problemy produkcyjne, jednak nie polegają one na tym, że czegoś nie potrafimy zrobić. Problem wynika raczej z gwałtownego wzrostu zamówień z dnia na dzień. Bywa więc tak, że w ciągu dnia wpływa zamówienie na 300 – 400 palet z krótkim terminem realizacji. Dlatego odpowiedzią na problemy jest budowa nowej hali – uzupełnia Adam Jamróz.
Wyjątkowy smak…
Przypomnijmy, że o wyjątkowości Majonezu Kieleckiego świadczy jego unikalny smak, który pozwala na użycie produktu nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia lub podczas przygotowywania wielkanocnych posiłków. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że właśnie ten oryginalny smak mógł nigdy nie zapisać się w świadomości polskiego społeczeństwa.
– Historia zaczyna się w 1959 roku. Powstało kilka wariantów smakowych majonezu. Ówcześni pracownicy udali się na dworzec kolejowy i oferowali próbki osobom przyjeżdżającym do Kielc. Na podstawie opinii poszczególnych osób, które wzięły udział w testach, został wybrany konkretny smak. Warto dodać, że prawdopodobnie byliśmy prekursorem marketingu bezpośredniego w Polsce – przekazuje prezes WSP „Społem”.
Jak dodaje, Majonez Kielecki to marka w stu procentach krajowa. – Nie jesteśmy uzależnieni od nikogo. Działamy na własnym terenie – podsumowuje.
… i fenomen socjologiczny
Kielecki produkt to także fenomen socjologiczny. Na forach internetowych toczą się spory, gdzie fani majonezu od WSP „Społem” przekonują o jego świetnym smaku. Ponadto Majonez Kielecki został wpisany do kalendarza świąt nietypowych.
– Nasi fani są do tego stopnia zdeterminowani, że potrafią tatuować sobie obrazki nawiązujące do naszego majonezu na swoim ciele. Awangardowi artyści tworzą dzieła z wykorzystaniem należącego do nas wizerunku. Przykładem grupa Łódź Kaliska, którzy uznali, że majonez jest odpowiednikiem zupy Campbell. Wielu celebrytów pokazuje sympatię do marki, my im za to nie płacimy. To ich wyraz szacunku i sympatii – mówi Grzegorz Feliksiak, zastępca prezesa ds. handlowych WSP „Społem.
Majonez Kielecki zdobywa popularność także jako… lody. Pomysł ten pojawił się m.in. w jednej z krakowskich rzemieślniczych lodziarni. Była to seria limitowana, związana z sylwestrem. Efekt? Gigantyczna kolejka. Pomysł chwycił do tego stopnia, że korzystają z niego także inne lodziarnie, szczególnie w okolicy połowy września.
– Aktualnie nikogo nie dziwi używanie do ciast naszego produktu. Przyznam jednak, że na początku byłem zaskoczony. Jeden z ekspertów kulinarnych wyjaśnił mi to jednak w bardzo prosty sposób. Przecież majonez to jest tłuszcz i żółtka, a więc podstawowy składnik ciast. Jadłem wiele wyrobów z wykorzystaniem Majonezu Kieleckiego i rzeczywiście tego majonezu nie czuć, a jednocześnie nadaje on ciastu bardzo dużej wilgotności – mówi wiceprezes.