Przeczytaj także
OPINIE NA PORTALU WKIELCACH.INFO – AGATA WOJDA, WICEPREZYDENTKA KIELC
Zielona polityka miast to dziś realna potrzeba, ale też szansa dla wielu samorządów, żeby zmienić mentalność mieszkańców i w efekcie sprawić, że nam wszystkim będzie żyło się lepiej i zdrowiej. Potrzeba, bo widzimy jak negatywne skutki zmian klimatycznych coraz bardziej determinują wiele obszarów naszego życia i jak coraz więcej kosztują. Efektywność energetyczna, zrównoważony transport i inwestycje w zieleń to w dłuższej perspektywie po prostu oszczędność. Na cenach energii, infrastrukturze i na kosztach leczenia nas wszystkich.
Wie to UE, która w najbliższej perspektywie finansowej właśnie takie działania chce finansować. Wiedzą to polscy politycy, także Ci z obozu rządzącego. Wystarczyło uczestniczyć w ostatnim spotkaniu z przedstawicielkami kilku ministerstw, którzy przekonywali świętokrzyskich samorządowców i przedsiębiorców, że dotacje na zrównoważony transport i zielona politykę to niezbędna inwestycja. Wiedzą to władze samorządu województwa. W regionalnym kontakcie programowym aż 1/3 zadań dotyczy bioróżnorodności, polityki rowerowej, zeroemisyjności i zielono-błętkitnej infrastruktury.
Zdają się nie wiedzieć tego tylko kieleccy politycy PiS, którzy na każdym kroku krytykują zielone projekty dla naszego miasta, a próby szukania alternatywy transportowej dla indywidualnych aut nazywają fanaberią. To właśnie radni PiS nie zgodzili się zmiany w budżecie obywatelskim, które mówiły o możliwości odbrukowywania przestrzeni publicznej. Ciekawe czy tak samo mocno będą krytykować własny rząd, który planuje przeznaczyć dotacje na odbetonowanie miast.