7:0 na start, a później już poszło. Industria Kielce rozbiła Śląsk - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

7:0 na start, a później już poszło. Industria Kielce rozbiła Śląsk

Przeczytaj także

W środowym meczu 23. kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała przed własną publicznością Śląsk Wrocław 39:21.

W kadrze meczowej zabrakło zawodników wracających po kontuzjach. W tym tygodniu indywidualną pracę rozpoczęli Klemen Ferlin, Igor Karacić i Łukasz Rogulski. Dłużej z gry wyłączony będzie Arkadiusz Moryto.

Mecz ze Śląskiem przypadł na dwa dni przed Światowym Dniem Osób z Zespołem Downa. Industria Kielce aktywnie włączyła się w akcję zwiększania świadomości społecznej na tego schorzenia, a także propagowania integracji chorych ze społeczeństwem. Zawodników na parkiet wyprowadzili podopieczni fundacji „Kochaj Mnie Po Prostu”. Gracze gospodarzy grali w dwóch różnokolorowych skarpetkach.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaliczyli bardzo udany początek. Dobrze bronili, dwie piłki odbił Miłosz Walach. Po sześciu minutach prowadzili 4:0. Trener Śląska poprosił o czas. Po nim Alex Dujszebajew zanotował przechwyt, a gola z kontry rzucił Dylan Nahi.

Kielczanie również nie zachowywali stuprocentowej skuteczności. Nie wykorzystali m.in. dwóch rzutów karnych. Po 12. minutach prowadzili 7:0. Patrik Liljestrand wziął drugą przerwę. Po niej na listę strzelców wpisał się Krzysztof Gądek.

Miejscowi nie szarżowali z tempem. Dalej zdarzały im się niewykorzystane sytuacje, czy złe podania. Goście zaczęli grać siedem na sześć w ataku. W 19. minucie przechwyt zaliczył Jorge Maqueda i po rzucie do pustej bramki dał prowadzenie 12:5.

W kolejnych minutach kielczanie mieli kolejne okazje do rzutów przez całe boisko, ale byli nieskuteczni. Dwa razy pomylił się Theo Monar. Francuz nie zniechęcił się. Trafił z takiej sytuacji przed zejściem do szatni, a gospodarze prowadzili po pierwszej części 20:10. Dziewięć obron i 47-procentową skuteczność zanotował Miłosz Wałach.

Bezpośrednio po wznowieniu swoją obecność na boisku potwierdził Bekir Cordalija, który szybko zanotował trzy obrony. Kielczanie zdecydowanie odskoczyli z wynikiem. W 38. minucie po szóstym już trafieniu Alexa Dujszebajewa prowadzili 28:11.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mieli absolutną kontrolę i do swojego konta dopisali kolejne wysokie zwycięstwo. W sobotę zagrają na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (godz. 18).

Industria Kielce – Śląsk Wrocław 39:21 (20:10)

Kielce: Wałach, Cordalija – Nahi 4, Wiaderny 5, Surgiel 1, Sićko 7, Kaddah 1, Gębala 2, D. Dujszebajew, Olejniczak 2, A. Dujszebajew 6, Maqueda 3, Kounkoud 2, Karaliok, Monar 5

fot. Patryk Ptak

Przeczytaj także