Alex Dujszebajew: Chcę odejść w najlepszy możliwy sposób - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Alex Dujszebajew: Chcę odejść w najlepszy możliwy sposób

Przeczytaj także

Alex Dujszebajew żegna się z Industrią Kielce. Nadchodzący sezon będzie jego dziewiątym i zarazem ostatnim w żółto-biało-niebiskich barwach. – Chcę odejść w najlepszy możliwy sposób, czyli wygraniem mistrzostwa Polski i jak najlepszą grą w Lidze Mistrzów – mówi kapitan kieleckiej drużyny, z którym rozmawialiśmy w klubie muzycznym Binkowski Resort.  

Prawy rozgrywający z Hiszpanii gra w Kielcach od 2017 roku. Do stolicy Świętokrzyskiego trafił jako zwycięzca Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje i jeden z najlepszych prawych rozgrywających na świecie. Od tego momentu napisał swoją historię w mieście nad Silnicą, stając się jednym z najważniejszych graczy w 60-letniej historii klubu. W czerwcu poinformował, że najbliższy sezon będzie jego ostatnim w barwach Industrii.

– Dużo myślałem przed podjęciem tej decyzji. To nie wydarzyło się z dnia na dzień. Uznałem, że przyszedł moment, w którym trzeba zakończyć pewien cykl. Później chciałbym poszukać innych, nowych rzeczy. Teraz jestem bardzo skupiony na nadchodzącym sezonie. Chcę odejść w najlepszy możliwy sposób, czyli wygraniem mistrzostwa Polski i jak najlepszą grą w Lidze Mistrzów – tłumaczy Alex Dujszebajew.

Prawy rozgrywający, który w grudniu skończy 33 lata, dalej jest ciekawą opcją transferową dla wielu topowych klubów. Jak sam przyznaje, po oficjalnym ogłoszeniu decyzji, otrzymał już kilka propozycji.

– Kwestiami transferowymi zajmuje się mój menadżer. Wiele klubów nie uwierzyło do końca, czy to prawdziwa informacja. Dzwonili, aby ją potwierdzić. Wiem, że telefonów i zapytań było całkiem dużo. Niektórzy dostrzegli szansę, że mogą mnie sprowadzić. Mnie nie spieszy się z podjęciem decyzji. Ona będzie bardzo ważna dla przyszłości mojej rodziny. Teraz jestem skupiony na pracy w Kielcach. Może po styczniowych mistrzostwach będę wiedział coś więcej – tłumaczy reprezentant Hiszpanii, który przyznaje, że w przyszłości dalej będzie chciał walczyć o najwyższe cele.

– Dalej chcę grać z zespole na najwyższym poziomie. To nie tylko moja decyzja, bo mam też rodzinę. To musi być również komfortowe miejsce dla nich. Kwestia sportowa jest ważna, ale też, jeśli gdzieś mam grać jeszcze przez kilka sezonów, to chcę, aby oni czuli się dobrze.

W ostatnich dwóch sezonach Alex Dujszebajew zmagał się z problemami zdrowotnymi. Dla niego bardzo ważne były ostatnie, wolne tygodnie.

– Ten odpoczynek był bardzo ważny dla wszystkich zawodników, ale przede wszystkim dla tych, którzy byli na igrzyskach. Byliśmy zmęczeni fizycznie i mentalnie. Nie skończyliśmy jednego sezonu, a już zaczynaliśmy drugi. Teraz ta przerwa dodała nam energii. Jestem super wypoczęty. Teraz mamy czas, aby na dobre przygotowania – tłumaczy kapitan 20-krotnego mistrza Polski, który latem jednak nie próżnował i pracował nad odpowiednim wzmocnieniem miejsc, w których trapiły go urazy.

– Wszystko jest okej. Tego lata dużo pracowałem ze specjalistą z Hiszpanii, aby zapobiegać kontuzjom mięśniowym. Robiłem wszystko, aby odpowiednio wzmocnić miejsca, z którymi miałem problem. Myślę, że będzie już lepiej. Oczywiście, trzeba mieć szczęście, bo czasami może przydarzyć się jeden wypadek, który zmieni wszystko.

W najbliższym sezonie Industrii Kielce ponownie przyjdzie rywalizować w bardzo trudnej grupie Ligi Mistrzów. W poprzednich rozgrywkach podopieczni Tałanta Dujszebajewa walczyli o awans do fazy pucharowej do samego końca. Teraz chcą tego uniknąć. Kluczem ma być rozwiązanie problemu ostatnich fragmentów meczów.

– One zawsze trwają 60 minut. Nie ważne jak dobrze grasz wcześniej, to wszystko rozstrzyga się w końcówkach. Wiemy, co musimy poprawić. Z drugiej strony, kluczem do dobrych wyników w Lidze Mistrzów będzie to, aby nie stracić zbyt wielu punktów w domu. Nasza hala musi dawać nam siłę do tego, aby wygrywać choćby jedną bramką. Teraz jesteśmy w trudnej grupie, chyba jeszcze mocniejszej niż w poprzednim sezonie i każdy punkt będzie na wagę złota. Musimy wszystko zacząć budować od zwycięstw przed naszymi kibicami. Tak będziemy rosnąć i będziemy gotowi na najważniejsze spotkania w drugiej części sezonu – wyjaśnia Alex Dujszebajew.

Latem do zespołu dołączyło czterech nowych zawodników. Jakość w bramce ma podnieść Adam Morawski, jednym z liderów zespołów ma stać się Aleks Vlah, a na europejskim poziomie swoje umiejętności sprawdzą Piotrowie Jędraszczyk i Jarosiewicz.

– Jestem pewny, że nowi zawodnicy muszą nam pomóc. Teraz mamy czas na zgranie. Pozostali gracze, którzy są tutaj od dłuższego czasu, również muszą dać z siebie jeszcze więcej. Przyszła nowa energia, każdy z nich ma swoje ambicje i marzenia. Widzimy, jak mocno trenują od samego początku przygotowań. Jeśli wszyscy będziemy mniej więcej zdrowi i w niezłej formie, to jesteśmy w stanie walczyć z każdym zespołem w Europie – mówi prawy rozgrywający.

Priorytetem dla Industrii Kielce jest odzyskanie mistrzostwa Polski. W ostatnich dwóch latach po tytuł sięgała Orlen Wisłą Płock. Po letnich transferach, drużyna z Mazowsza wydaje się najmocniejsza w swojej historii.

– Oni będą faworytem, bo są aktualnym mistrzem Polski. Mają teraz duże możliwości finansowe. To daje im szansę na zakontraktowanie lepszych zawodników. Mają mocny zespół, ale na boisku gramy siedmiu przeciwko siedmiu. Swoją jakość możemy pokazać na parkiecie i na to czekamy – wyjaśnia Alex Dujszebajewa, który podkreśla, że drużyna będzie chciała sięgnąć już po Superpuchar Polski, który zostanie rozegrany 30 sierpnia.

– Będziemy chcieli wygrać, jak każdy mecz. Będzie trudno, ale damy z siebie wszystko, aby zdobyć trofeum. To nie będzie takie spotkanie jakie zagralibyśmy w końcówce sezonu. Nasze priorytety są takie, aby jak najwyższą formę osiągnąć na pierwsze pojedynki w Lidze Mistrzów. Nie zmienia to jednak naszego celu. Zagramy na sto procent naszych możliwości.

CAŁĄ ROZMOWĘ Z ALEXEM DUJSZEBAJEWEM MOŻNA ZOBACZYĆ NA YT PORTALU WKIELCACH.INFO:

Przeczytaj także