Ambitna młodzież grała jak równy z równym z ekstraklasowiczem, jednak nie ma awansu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Ambitna młodzież grała jak równy z równym z ekstraklasowiczem, jednak nie ma awansu

Przeczytaj także

Trzecioligowa Korona II Kielce pokazała się z dobrej strony na tle ekstraklasowego Piasta Gliwice, jednak w rozgrywkach STS Pucharu Polski pozostaje ekipa ze Śląska, która w środę wygrała na stadionie przy ulicy Szczepaniaka 1:0

Od początku rezerwy „żółto-czerwonych” były równorzędnym rywalem dla wyżej notowanego rywala. Podopieczni Marka Mierzwy byli dobrze zorganizowani. W pierwszej połowie wyprowadzili kilka kontrataków. Piast nieco lepiej wyglądał po wznowieniu. W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Jason Lokilo. Po tym, młodzi kielczanie ambitnie walczyli o wyrównanie. Nie wykorzystali z żadnej z kilku szans.

–Szkoda, że nie awansowaliśmy dalej. Taki był nasz cel, bez względu na to z kim gramy. Chcemy rozwijać chłopców i wygrywać. Mieliśmy plan, aby grać nieco niżej i wychodzić z kontry. Zrobiliśmy to cztery, pięć razy. Zabrakło trochę odwagi w końcowych fragmentach. W pierwszej połowie stworzyliśmy dwie sytuacje. Na drugą część wyszliśmy już bez tremy, zagraliśmy odważniej. Nie możemy wstydzić się postawy zespołu. Ostatnie 20 minut to nasza mocna przewaga z okazjami strzeleckimi. To nauczka dla chłopaków, z której muszą wyciągnąć wnioski. Myślę, że większość z nich zazna jeszcze smaku gry z zespołem z ekstraklasy w przyszłości – podsumował trener Marek Mierzwa.

Dla Piasta Gliwice, który zaliczył słaby start w PKO BP Ekstraklasie, to pierwsze zwycięstwo w sezonie. Styl, w którym zostało ono odniesione pozostawia jednak sporo do życzenia.

– Było za dużo chaosu jak na drużynę z ekstraklasy. Widać, że mamy cięższy moment i brakuje nam pewności. To nie jest żadne wytłumaczenie. My po prostu musimy grać lepiej w piłkę nożną. Przyjechaliśmy tutaj po przełamanie, po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Mecz nie wyglądał tak, jakbyśmy chcieli. Przed nami bardzo dużo pracy, bo tak nie możemy się prezentować – tłumaczył Michał Chrapek, kapitan drużyny z Gliwic.

W sobotę rezerwy Korony postarają się przełamać serię czterech ligowych porażek z rzędu. W pojedynku derbowym zagrają na wyjeździe z Naprzodem Jędrzejów.

Przeczytaj także