
Dawid Błanik jest obecnie najlepszym ofensywnym zawodnikiem Korony Kielce. Jego umowa kończy się po tym sezonie. – Rozmowy w sprawie nowego kontraktu zostały już rozpoczęte – powiedział 28-letni zawodnik.
Dawid Błanik wskoczył na bardzo wysoki poziom pod koniec poprzedniego sezonu, który zakończył z czterema golami i sześcioma asystami. W tym na koncie ma już cztery trafienia. Jest motorem napędowym kieleckiego ataku. Jego dobra postawa nie umknęła obserwatorom. Został nominowany do tytułu „Piłkarza Sierpnia” w PKO BP Ekstraklasie. – To nie moja pierwsza nominacja. W kwietniu nie udało mi się wygrać. Cieszę się z tego, że zostałem wyróżniony. Fajnie byłoby wygrać. Nie tylko dla siebie, ale dla całej drużyny i kibiców – mówi Dawid Błanik, który podkreślił, że jego dobra gra to efekt dyspozycji całego zespołu.
– Zależało mi na tym, aby bardzo dobrze przepracować okres przygotowawczy i wejść w nowy sezon na takim poziomie, jak kończyłem poprzednie rozgrywki. Myślę, że to się udało. To olbrzymia zasługa całej drużyny. Wyglądamy solidnie i zbieramy sporo punktów – wyjaśnia Dawid Błanik.
Skrzydłowy przyznaje, że w osiągnięciu dobrej dyspozycji pomógł mu przede wszystkim brak problemów zdrowotnych.
– Na pewno złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim na to pozwoliło mi zdrowie. Przez okres pobytu w Kielcach często łapałem kontuzje, mniejsze lub większe, przez to potrzebowałem czasu. Teraz wszystko dopisuje. Mam nadzieję, że tak będzie dalej i zrobię wszystko, aby wejść jeszcze na wyższy poziom. Mam jeszcze deficyty i nad nimi pracuje. Fajnie, że dochodzę do sytuacji strzeleckich. Chciałbym, aby większość z nich zamieniać na gole. Potrzebuję jeszcze trochę więcej fizyczności. Wiemy, jak wygląda nasza liga. Ciężko pracuje nad tym nie tylko w klubie – tłumaczy popularny „Błaniu”.
Po jego wielu, dobrych występach nie brakuje głosów, że niebawem może zostać powołany do reprezentacji Polski.
– Nie ukrywam, że reprezentacja to moje wielkie marzenie. Kilka miesięcy temu było to bardzo odległe. Teraz jestem coraz bliżej. Następna kadra za kilka tygodni. Teraz muszę wykonywać swoją robotę najlepiej, jak mogę i zobaczymy, czy dostrzeże to selekcjoner. Moja motywacja nie ulega zmianie. Zawsze jestem pod prądem – przyznaje Dawid Błanik.
Kontrakt skrzydłowego „żółto-czerwonych” obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Klub robi wszystko, aby został przedłużony.
– Rozmowy są rozpoczęte i myślę, że na tym zakończymy – mówi pytany o to zawodnik.
Dawid Błanik w tym tygodniu nie trenuje z pełnym obciążeniem. Po meczu w Niecieczy ma lekkie problemy z więzadłem rzepki. Będzie gotowy na kolejne spotkanie z Pogonią Szczecin.