Marcin Cebula znalazł się w kręgu zainteresowań Korony Kielce. W poniedziałek ofensywny pomocnik był na rozmowach w klubie. Mało prawdopodobne, aby udało się spełnić jego wymagania finansowe. Bliżej zespołu jest za to Wiktor Długosz.
Marcin Cebula przeniósł się z Korony do Rakowa latem 2020 roku, po spadku „Żółto-Czerwonych” z PKO BP Ekstraklasy. Z klubem spod Jasnej Góry wywalczył mistrzostwo Polski, dwa wicemistrzostwa, dwa Puchary Polski oraz Superpuchar Polski. Grał z nim również w europejskich rozgrywkach.
W barwach „Medalików” rozegrał łącznie 102 spotkania, notując 11 bramek i 12 asyst. W minionym sezonie wystąpił łącznie w 39 meczach: 21 w PKO BP Ekstraklasie (gol i dwie asysty), 8 w eliminacjach Ligi Mistrzów (2 asysty) 6 w fazie grupowej Ligi Europy, 3 Fortuna Pucharu Polski i jednym Superpucharu. Tylko 19 z nich rozpoczynał w wyjściowym składzie.
W maju Raków poinformował, że kontrakt pomocnika nie zostanie przedłużony. Mówiło się, że jego zatrudnieniem zainteresowane były Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin, a także Wieczysta Kraków, która awansowała do II Ligi.
Nowe władze Korony miały z nim rozmawiać w sprawie powrotu do klubu. Mało prawdopodobne, aby były jednak w stanie spełnić jego wymogi finansowe.
Według krążących plotek po środowisku piłkarskim, bliżej powrotu do Korony jest inny wychowanek klubu – Wiktor Długosz. On spędził ostatni sezon na wypożyczeniu w Ruchu Chorzów z Rakowa Częstochowa. Zagrał w 11 meczach PKO BP Ekstraklasy. Wcześniejsze półtora roku spędził w zespole spod Jasnej Góry, w którym zaliczył 57 meczów, notując gola i 5 asyst. Ma taką samą liczbę osiągnięć jak Marcin Cebula.