Chuchanie na Karacicia. Maqueda o krok od powrotu. Jak wygląda sytuacja kadrowa Industrii Kielce? - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Chuchanie na Karacicia. Maqueda o krok od powrotu. Jak wygląda sytuacja kadrowa Industrii Kielce?

Przeczytaj także

Industria Kielce boryka się z problemami kadrowymi. Jest jednak szansa, że na środowy mecz do Opola pojedzie w szerszym składzie.

W niedzielę Tałant Dujszebajew zabrał do Lubina jedenastu zawodników. Wolne dostali Sandro Mestrić i Arkadiusz Moryto. Z powodu urazów zabrakło Cezarego Surgiela i Igora Karacicia. Niefortunnie z kadry meczowej wypadł Theo Monar. – Możliwe, że dołączy do nas już na środę. Na ostatnim treningu przed wyjazdem został przypadkowo uderzony przez kolegę na obrocie. Miał rozciętą wargę, którą trzeba było zszyć. Rana jest świeża. Nie jest powiedziane, że jest wykluczony na dłuższy okres. Znając jego ambicję, będzie chciał jak najszybciej wrócić do treningów. Muszą zostać zachowane procedury lecznicze – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

W poniedziałek treningi z drużyną miał wznowić Cezary Surgiel, który opuścił ostatnie dwa pojedynki z powodu bólu pleców. Problem mięśniowy ma Igor Karacić. – Czarek miał spięte plecy. Odpoczywał. Zobaczymy, czy jest w stanie wejść na pełne obroty. Jeśli nie, to będzie poddany dodatkowemu leczeniu. Igor poczuł naciągnięcie mięśnia po meczu z Barceloną. Chuchamy na zimne. Wiemy, jak to ważny zawodnik dla nas. Chcemy, aby nam pomógł w najważniejszych spotkaniach – tłumaczy asystent Tałanta Dujszebajewa.

Industria Kielce czeka na powrót Jorge Maquedy, który zagrał tylko w jednym spotkaniu w tym sezonie. Po starciu o Superpuchar Polski odczuwał ból w kolanie. Przypomnijmy, dopiero na końcówkę rundy jesiennej wróci Alex Dujszebajew. – Sytuacja jest optymistyczna. Z dnia na dzień z Jorge jest lepiej. Robi coraz większe postępy. Obciążenia treningowe są zwiększane. Realizuje części treningów z zespołem. Czy będzie dopuszczony do meczów w środę albo w sobotę? Jeszcze nie wiem. Bardzo życzyłbym sobie tego, aby wrócił. Znamy naszą sytuację na prawym rozegraniu. Arek Moryto robi, co może. W poprzednich latach też dawał radę. Gra bardzo dobrze. To go bardzo rozwija, ale nie możemy jednak zapominać, że to nominalny skrzydłowy i też chciałby grać na swojej pozycji – wyjaśnia Krzysztof Lijewski.

W środę Industria Kielce zagra na wyjeździe z Gwardią Opole (godz. 20). W sobotę przed własną publicznością podejmie Zepter KPR Legionowo (godz. 18).

Przeczytaj także