
W sobotnim meczu 6. serii Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała przed własną publicznością Energę Bank PBS MMTS Kwidzyn 38:23. Bohaterem został Bekir Cordalija, który odbił 20 rzutów, co dało mu blisko 50-procentową skuteczność.
Tałant Dujszebajew wpisał do meczowego protokołu 13 zawodników. Z powodów zdrowotnych zabrakło Piotra Jarosiewicza, który odczuwa ból w lewym barku. Po wymagającym tygodniu treningowym wolne dostali Klemen Ferlin, Szymon Sićko i Aleks Vlah, a także wracający po dłuższej przerwie Dylan Nahi.
Gospodarze zaczęli od prowadzenia 2:0. Szybko z piłką zderzył się Bekir Cordalija. Kielczanie nie mogli złapać odpowiedniego rytmu w ataku. Nieporadnie wyglądał Hassan Kaddah. Po pięciu minutach był remis 3:3.
W spotkanie dobrze wprowadził się bośniacki bramkarz „żółto-biało-niebieskich”, który po 10. minutach miał na koncie cztery obrony. Po skutecznym karnym Piotra Jarosiewicza i kontrze Arcioma Karalioka zrobiło się 6:4.
W 13. minucie znów błysnął Bekir Cordalija, który najpierw popisał się podwójną paradą, a za kilka chwil zanotował kolejną – już siódmą – obronę. W tym czasie zawodnicy z pola rzucili dwie bramki, powiększając przewagę czterech trafień – 10:6. Przed upływem kwadransa dwie kary na koncie miał Jorge Maqueda.
Z każdą kolejną akcją podopieczni Tałanta Dujszebajewa prezentowali się coraz lepiej. W 19. minucie mieli już dwa razy więcej bramek od rywali. Po karnym Hassana Kaddaha było 14:7.
Do końca pierwszej części bardzo dobrze spisywał się Bekir Cordalija, który odbił 11 piłek, co dało mu 52-procentową skuteczność. Industria Kielce prowadziła 17:12. W ostatnich siedmiu minutach pierwszej części zanotowała ofensywny przestój i rzuciła tylko jednego gola.
MMTS rozpoczął drugą część od dwóch kolejnych trafień. Gospodarze potrzebowali aż pięciu minut na zdobycie gola. Z lewego skrzydła zrobił to Piotr Jarosiewicz. W kolejnych 300 sekundach podopieczni Tałanta Dujszebajewa byli skuteczniejsi. Stanęli mocniej w obronie i zdecydowanie przyspieszyli tempo. 20 minut przed końcem prowadzili dziewięcioma golami – 24:15.
W drugiej połowie swoje w bramce dalej robił Bekir Cordalija. W 50. minucie zanotował swoją 19 obronę. Gospodarze prowadzili 30:17 i mogła pozwolić sobie na dużo spokoju.
W czwartek Industria Kielce wróci do zmagań w Lidze Mistrzów. W czwartej kolejce fazy grupowej zagra na wyjeździe z One Veszprem (godz. 18.45).
Industria Kielce – Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn 38:23 (17:12)
Kielce: Morawski, Cordalija – Jarosiewicz 5, Kaddah 2, D. Dujszebajew 6, Olejniczak 5, A. Dujszebajew 2, Maqueda 1, Moryto 3, Kounkoud 1, Karaliok 8, Monar 3, Rogulski 1