Dni na znalezienie poprawy. W sobotę mecz z Piotrkowianinem - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Dni na znalezienie poprawy. W sobotę mecz z Piotrkowianinem

Przeczytaj także

W ostatnich dwóch meczach Ligi Mistrzów Industria Kielce zagrała poniżej oczekiwań. Teraz ma kilkanaście dni na powrót na właściwe tory. Przed spotkaniem w Veszprem, rozegra dwa domowe pojedynki Orlen Superligi. Już w sobotę podejmie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

W czwartek podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrali fatalną pierwszą połowę w meczu z Fuechse Berlin. Mistrz Niemiec rozstrzygnął mecz w przeciągu 20. minut. Później kielczanie mogli walczyć tylko o zredukowanie rozmiarów porażki. Przegrali 32:37. Kolejny mecz w Lidze Mistrzów rozegrają 9 października, kiedy pojadą do Veszprem.

Do tego czasu rozegrają dwie kolejki w Orlen Superlidze. W sobotę zmierzą się z Piotrkowianinem. Przed sezonem ekipa z Łódzkiego została osłabiona odejściem Krzysztofa Żyszkiewicza, który przeniósł się do KGHM Chrobrego Głogów. Rolę lidera przejął inny, młody zawodnik – 20-letni Patryk Grzesik. W pierwszych dwóch meczach ekipa Michała Matyjasika zdobyła cztery punkty: porażka po karnych z MMTS-em Kwidzyn i wyjazdowe zwycięstwo z Zagłębiem Lubin. W następnych dwóch meczach przegrała z Płockiem i Ostrowem.

– Drużyna z Piotrkowa nie ma łatwego startu, bo już grała z mistrzem Polski i brązowym medalistą, teraz zagrają z nami. To my musimy wziąć sprawy w swoje ręce, od pierwszego gwizdka. Nie możemy pozwolić im na rozwinięcie skrzydeł. Oni nie będą faworytem. To my musimy być skoncentrowani i ich szanować. Mają młodych graczy, ale też doświadczonych, jak Roman Pożarek, który lubi ostrą grę w kontakcie. Jeśli pozwolimy im uwierzyć w siebie, to mogą zrobić krzywdę. W poprzednim sezonie u nas, praktycznie przez cały mecz grali siedem na sześć. Też mogą szukać nowy rozwiązań, uczą się czegoś, co może zaowocować w kolejnych meczach. Teraz mogą poszukać nowych wariacji – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

– Piotrków gra długo w Superlidze. Nigdy się nie wybijają, ale często są groźni i zdobywają punkty. Często przed sezonami, jak rozmawiamy ze sobą o drużynach, które mogą spaść, to jest wśród nich Piotrkowianin. Oni jednak zawsze zaskakują i wygrywają nawet nieoczywiste błędy. Mają dużo młodości. Cieszę się, że jest taki ośrodek w Polsce, który może być małą kuźnią do rozwoju – tłumaczy Łukasz Rogulski, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.

Sobotni mecz z Piotrkowianinem w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.

Przeczytaj także