
– W pierwszej połowie wyszliśmy, jakbyśmy byli w szoku. Nie wiedzieliśmy, co robić w obronie. Oni zagrali tak, że nie mieliśmy szans – powiedział Daniel Dujszebajew, rozgrywający Industrii Kielce po porażce z Fuechse Berlin.
Mistrz Niemiec zaliczył świetne 20 minut, podczas których ustawił przebieg spotkania. Uzyskał dziesięciobramkową przewagę – 20:10. Później podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaczęli grać lepiej, ale pozwoliło to tylko na redukcję wyniku. Finalnie przegrali 32:37. – Gratulacje dla Berlina. Od początku byli dużo lepsi niż my. Przespaliśmy pierwszą połowę. Dlatego nie chciałem, aby lewa połówka była na długiej zmianie. Musieliśmy korzystać z tego, co mieliśmy. Po przerwie chłopaki walczyli. Doszli nawet na trzy bramki. 22 stracone gole do przerwy to za dużo. Wyglądało to praktycznie tak samo jak w Lizbonie. To moja odpowiedzialność. Zawodnicy robili to, o co prosiłem. Jeśli nie wyszło, to winę biorę na siebie – powiedział Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
W drugiej części Industria Kielce robiła dużo, aby złapać kontakt, ale zwykle odbijała się od ściany. – Kiedy masz taki deficyt, trudno jest o odrobienie strat. W drugiej połowie graliśmy lepiej w obronie, pomagała bramka. Ryzykowaliśmy. Nie zawsze się to opłaciło. Teraz mamy tydzień bez Ligi Mistrzów, więc musimy skupić się na jeszcze mocniejszej pracy, aby poprawić naszą grę – tłumaczył Daniel Dujszebajew.
W pierwszej połowie Fuechse zagrało na niesamowitej intensywności. – Na razie tylko Magdeburg jest w stanie powstrzymać takie Fuechse. Musimy uczyć się na takich meczach i wstać na nogi. Nie mamy takiego zespołu jak jeszcze dwa i trzy lata temu, ani w 2016 roku. Na razie mamy kilku młodych, jeszcze niedoświadczonych zawodników, którzy potrzebują takiego bicia. W naszej lidze nie mamy tego. Teraz nabijamy się na przeciwników z najwyższego poziomu. Jako przykład postawię sobie Magdeburg z poprzedniego sezonu, który słabiej zaczął sezon. Później wygrali Ligę Mistrzów. Życie jest długie, a my będziemy walczyć do końca – zakończył Tałant Dujszebajew.