Przeczytaj także
Po trzech latach do młodzieżowej reprezentacji Polski wraca Xavier Dziekoński. Bramkarz Korony Kielce pojedzie na najbliższe zgrupowanie z klubowym kolegą – Mariuszem Fornalczykiem. – To duże wyróżnienie, bo w tym roczniku jest wielu dobrych chłopaków – mówi golkiper „żółto-czerwonych”.
Xavier Dziekoński jest zdecydowaną „jedynką” w Kielcach. Z bardzo dobrej strony pokazywał się w poprzednim sezonie. Stabilną formę prezentuje również w nowych rozgrywkach. Jego występy docenił Adam Majewski, selekcjoner kadry U-21. – To motywacja do cięższej pracy. Czuję, że jestem blisko, więc muszę trenować jeszcze mocniej. Ta drużyna to najpoważniejsza z grup młodzieżowych, gdzie jest bezpośredni kontakt z pierwszą reprezentacją – tłumaczy 21-letni bramkarz, który pierwszy i do tej pory ostatni raz zagrał w młodzieżówce w 2021 roku w sparingu z Arabią Saudyjską w Hiszpanii.
Zanim Xavier Dziekoński i Mariusz Fornalczyk udadzą się na zgrupowanie do Opalenicy, a następnie na mecz z Bułgarią do Sofii, Koronę czeka ligowa, wyjazdowa rywalizacja z Puszczą Niepołomice. – To nieprzyjemny zespół, walczący jak może, swoimi sposobami.Wiemy, jakie mają atuty. Postaramy się je zniwelować i wykorzystać słabsze strony – tłumaczy Xavier Dziekoński.
Po sześciu kolejkach Puszcza ma na koncie sześć punków i zajmuje 11. miejsce. Korona ma „oczko” mniej, co daje jej czternastą lokatę. – W tym meczu nie ma jednomyślnego faworyta. Na wyjazdach odczuwamy wsparcie kibiców. Szczególnie w takim meczu, gdzie nie będzie zbyt wielu fanów Puszczy. Ostatnio tam było mocniej słychać naszych kibiców – przekonuje bramkarz Korony.
Puszcza to dobrze zorganizowana drużyna z bardzo dobrymi stałymi fragmentami gry. Tomasz Tułacz słynie z przygotowywania dziesiątek różnych wariantów. To oznacza ogrom pracy również dla bramkarza. – Będzie dużo do robienia na przedpolu, przy walce o górne piłki. To spore wyzwanie. Graliśmy z nimi dwa razy. Tych dośrodkowań, wrzutów z autów jest bardzo dużo. Już raz strzelili nam gola po rożnym. Znamy jednak ich sposoby i postaramy się reagować na bieżąco – tłumaczy Xavier Dziekoński.
Puszcza jest bardzo mocna również przy wrzutach z autu. Bardzo daleko piłki potrafi posłać Dawid Abramowicz.
– Analizujemy ich ustawienia. Kiedy są na dłuższym słupku, to zapewne będą chcieli tam posłać piłkę, czy zrobić przebitkę. Mają trochę sposobów, może nawet bardzo dużo. Odnajdują się w takiej grze. Po ich wrzutach dzieje się bardzo dużo. Musimy być konsekwentni i wybijać piłki, albo być w posiadaniu, aby Puszcza nie mogła stwarzać takiego zagrożenia – wyjaśnia 21-latek.
Od początku sezonu w linii defensywnej Korony dochodziło do wielu zmian. W ostatnim, wygranym meczu z Puszczą Niepołomice zespół zagrał z trójką stoperów. Wiele wskazuje na to, że teraz to stanie się bazowym ustawieniem ekipy Jacka Zielińskiego.
– Jeśli chodzi o obronę, to lubię to ustawienie. Ono daje nam też więcej możliwości przy wyprowadzeniu piłki. Mamy nowe możliwości. Ostatnio Miłosz Trojak i Pau Resta schodzili bardziej pod boczną linię. Ja wchodziłem na drugiego stopera. Z przodu mamy dwie dziewiątki. Jedna z nich może utrzymać piłkę, druga wbiegać za plecy. To daje nam bardzo dużo wariantów – kwituje Xavier Dziekoński.
Sobotnie spotkanie Puszcza – Korona w Krakowie rozpocznie się o godz. 14.45.
fot. Paweł Jańczyk