Środowym spotkaniem z Pogonią Szczecin (0:0) piłkarze Korony zakończyli tegoroczne zmagania w ekstraklasie. Z 18 zdobytymi punktami kielczanie są tuż nad strefą spadkową. – To nie była dla nas udana runda, ale cały czas wierzę w ten zespół – przyznał trener Jacek Zieliński.
W tym roku w ekstraklasie pozostał do rozegrania jeszcze zaległy mecz Śląska z Radomiakiem. Na wynik sobotniej konfrontacji we Wrocławiu z niecierpliwością czekają w stolicy regionu świętokrzyskiego. 15. w tabeli Korona zespół z Mazowsza wyprzedza tylko o jeden punkt. Jeśli drużyna z Radomia nie przegra na Dolnym Śląsku, kielczanie przerwę zimową spędzą w strefie spadkowej. – Nie była to udana runda w naszym wykonaniu. Zdajemy sobie wszyscy z tego doskonale sprawę, nie chodzimy przecież oderwani od rzeczywistości. Na to złożyło się wiele przyczyn. Teraz jest czas, aby się nad pewnymi rzeczami zastanowić – powiedział Zieliński.
18 zdobytych punktów to faktycznie nie jest powód do zadowolenia. Bramkarz Xavier Dziekoński przyznał samokrytycznie, że jego zespół z pierwszej części sezonu mógł wyciągnąć więcej. – Trochę punktów nam uciekło, na przykład ze Śląskiem na wyjeździe (remis 1:1, bramka stracona w doliczonym czasie gry – przyp. red.). Tych „oczek” na pewno powinno być więcej, więc jest niedosyt, ale pracujemy w takich warunkach, jakich pracujemy i staramy się jak najlepiej wyglądać” – podkreślił 21-letni piłkarz.
Według medialnych doniesień utalentowanym bramkarzem, przed rozpoczęciem tego sezonu, interesowały się kluby z zagranicy. Czy w przerwie zimowej młodzieżowiec Korony zmieni pracodawcę? – Jeśli chodzi o moją osobę, to jest spokojnie na ten moment. Skupiam się teraz na odpoczynku i tak naprawdę w tej chwili o tym nie myślę – zaznaczył Dziekoński.
Sympatycy Korony wierzą, że wiosną Korona z Dziekońskim w składzie będzie prezentowała się lepiej i utrzyma się w ekstraklasie. Podobnego zdania jest szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
– Najważniejsze, że w tym zespole widać chęć poprawy, bycia lepszym. Głęboko wierzę w tych chłopaków. W zanadrzu mamy Puchar Polski. To rzecz, która nas mocno ekscytuje. Mam nadzieję, że zrobimy mocniejszy zespół na wiosnę. Wróci Nono (hiszpański pomocnik przechodzi rehabilitację po ciężkiej kontuzji – przyp. red.). Mam nadzieję, że ruszymy z ucieczką od strefy spadkowej – mówił 63-letni szkoleniowiec.
Dodał, że klub pracuje już nad wzmocnieniem drużyny przed rundą wiosenną.
– Dopinamy jeden transfer, jest już bardzo blisko finalizacji. Rozmawiamy z paroma innymi zawodnikami. Nie są to jednak łatwe rozmowy. Korona nie jest pierwszym wyborem niektórych zawodników. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Jeśli coś dołożymy, to będą to jakościowe wzmocnienia – podkreślił Zieliński.
Teraz kieleccy piłkarze rozpoczną urlopy. Na pierwszym treningu w nowym roku zespół spotka się 3 stycznia. Rundę wiosenną drużyna zainauguruje 2 lutego wyjazdowym meczem z Legią Warszawa.f
fot. Paweł Jańczyk