Przeczytaj także
Po dziesięciu latach Francja sięgnęła po mistrzostwo Europy w piłce ręcznej, czwarte w historii. W niedzielnym finale, rozegranym w kolońskiej Laxess Arenie, pokonała po dogrywce Danię 33:31. Do Kielc przyjadą trzy złote medale, które zawisły na szyjach Dylana Nahiego, Nicolasa Tournata i Benoita Kounkouda. Andreas Wolff musi zadowolić się mianem najlepszego bramkarza turnieju. Za MVP zmagań uznano byłego zawodnika „żółto-biało-niebieskich”, obecnie grającego w Telekomie Veszprem – Nedima Remiliego. Polska została sklasyfikowana na 16. pozycji.
W meczu o 3. miejsce Niemcy przegrały ze Szwecją 31:34. Ustępujący mistrzowie Starego Kontynentu szybko ustawili spotkanie. Jeszcze przed przerwą wypracowali kilka bramek przewagi. W drugiej części gospodarze wrócili do gry. Duża w tym zasługa Andreasa Wolffa, który znów przebudził się w trakcie pojedynku (9 obron). W końcówce podopieczni Alfreda Gislasona nie wykorzystali szansy na złapanie bezpośredniego kontaktu. Skandynawowie przetrwali napór. W kluczowych momentach niezawodny okazywał się Andreas Palicka (19 parad). Szwedzi wywalczyli swój siódmy medal Euro, ale co ważniejsze – zapewnili sobie również bezpośredni awans na igrzyska olimpijskie. Niemcy powalczą o Paryż w turnieju kwalifikacyjnym, w którym zmierzą się z Chorwacją, Austrią i Algierią.
Na pocieszenie, w „Drużynie Gwiazd” znalazło się dwóch zawodników gospodarzy: Juri Knorr i Andreas Wolff. Bramkarz Industrii Kielce odbił 92 piłki w dziewięciu meczach, co dało mu 34 proc. skuteczności. Pod tym względem był najlepszy spośród wszystkich golkiperów.
W finale doszło do powtórki sprzed dziesięciu lat. Wówczas Duńczycy ponieśli bolesną klęskę i przed własnymi kibicami ulegli Francji kilkoma bramkami. W niedzielę to trzykrotni mistrzostwie świata byli delikatnymi faworytami.
Od początku zespoły narzuciły mocne tempo. Grą Francuzów dobrze dyrygował Nedim Remili. Mistrzowie olimpijscy mieli jednak problemy z Emilem Nielsenem. Zawodnik Barcelony odbijał piłkę za piłką. Dwa razy z rzędu przekonał się o tym Nicolas Tourant. Po kwadransie Dania prowadziła 8:6. „Trójkolorowi” dobrze wyglądali w obronie. Ich rywale nie mogli znaleźć drogi do siatki nawet przez siedem minut. Do przerwy było 14:14. Dobrą partię rozgrywał Dylan Nahi, który wykorzystał wszystkie trzy rzuty.
Dania zaliczyła mocny początek drugiej części, bo od trzech kolejnych bramek. Francuzi zdobyli gola dopiero sześć minut po wznowieniu. W 40. minucie znów złapali kontakt. W kolejnym fragmencie, kiedy zbliżyli się na jednego gola, to zespół Nikołaja Jacobsena odskakiwał na dwa trafienia.
Francja przełamała ten stan w 53. minucie. Do remisu 23:23 doprowadził Ludovic Fabregas. Pięć minut przed końcem mistrzowie olimpijscy prowadzili 25:24. Po drugiej stronie bomby z drugiej linii zaczął posyłać Mikkel Hansen. W ważnym momencie Dylan Nahi przegrał pojedynek z Niklasem Landinem. Dwie minuty przed końcem gola na 27:26 zdobył Mathias Gidsel. Następnie w słupek trafił Nedim Remili. Po czasie, Skandynawowie zgubili piłkę. Rywale odpowiedzieli trafieniem z koła. Jak się okazało, na wagę dogrywki.
W dodatkowym czasie walka szła na całego. W pierwszej części zespoły zdobyły po dwa gole i było 29:29. Decydujące pięć minut rozpoczęło się od dwóch bomb Diki Mema. Francuzi zyskali wielką przewagę. Do tego wygarnęli piłkę w obronie. Niklas Landin wybronił rzut Nedima Remiliego. 80 sekund przed końcem nadzieje mistrzów świata skutecznym karnym podtrzymał Mikkel Hansen. Kluczowego gola zdobył jednak Elohim Prandi. Po kolejnych szalonych sekundach Francja wygrała 33:31.
Andreas Wolff obronił najwięcej piłek, ale w statystykach wyróżniło się jeszcze dwóch zawodników Industrii Kielce. Michał Olejniczak oddał drugi najszybszy rzut – 129.42 km/h (najlepszy był Serb Bogdan Radivojević – 129.46 km/h). Najszybszym zawodnikiem turnieju został Dylan Nahi, który w jednym z meczów osiągnął prędkość 31.57 km/h.
Zawodnicy kieleckiego klubu, którzy grali do końca turnieju dostają kilka dni wolnego, ale niebawem stawią się w stolicy Świętokrzyskiego. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wznowią rozgrywki Orlen Superligi w sobotę, 3 lutego. Ich pierwszym rywalem na wyjeździe będzie Grupa Azoty Unia Tarnów.
KLASYFIKACJA TURNIEJU: 1. Francja, 2. Dania, 3. Szwecja, 4. Niemcy, 5. Węgry, 6. Słowenia, 7. Portugalia, 8. Austria, 9. Norwegia, 10. Islandia, 11. Chorwacja, 12. Holandia, 13. Hiszpania, 14. Czarnogóra, 15. Czechy, 16. Polska, 17. Macedonia Północna, 18. Gruzja, 19. Serbia, 20. Wyspy Owcze, 21. Szwajcaria, 22. Rumunia, 23. Grecja, 24. Bośnia i Hercegowina
DRUŻYNA GWIAZD EURO 2024:
Bramka: Andreas Wolff (Niemcy)
Lewe skrzydło: Hampus Wanne (Szwecja)
Lewe rozegranie: Martin Costa (Portugalia)
Środek rozegrania: Juri Knorr (Niemcy)
Prawe rozegranie: Mathias Gidsel (Dania)
Prawe skrzydło: Robert Weber (Austria)
Koło: Ludovic Fabregas
Obrońca: Magnus Saugstrup (Dania)
Król strzelców: Martin Costa, Mathias Gidsel – 54 gole
MVP: Nedim Remili (Francja)
STATYSTYKI ZAWODNIKÓW INDUSTRII KIELCE:
Dylan Nahi: 9 meczów, 22/31, 71 proc., 2 asysty, 3 wywalczone karne, 2 błędy techniczne, 6 przechwytów, 5 sprokurowanych karnych, czas gry: 4:38:23
Nicolas Tournat: 9 meczów, 16/20, 80 proc, asysta, wywalczony karny, czas gry: 1:04:43
Benoit Kounkoud: 5 meczów, 5/7, 71 proc., asysta, wywalczony karny, przechwyt, czas gry: 1:49:04
Andreas Wolff: 9 meczów, 92 obrony na 274 rzuty, 34 proc., 7 obronionych karnych, czas gry: 7:04:26
Igor Karacić: 7 meczów, 19/31, 61 proc., 9 asyst, 2 wywalczone karne, 3 straty, 7 błędów technicznych, blok, czas gry: 2:38:13
Haukur Thrastarson: 6 meczów, 10/21, 48 proc., 8 asyst, 3 straty, 1 błąd techniczny, przechwyt, blok, 3 sprokurowane karne, czas gry: 1:16:04
Szymon Sićko: 3 mecze, 19/30, 63 proc., 8 asyst, wywalczony karny, 5 strat, błąd techniczny, 2 przechwyty, sprokurowany karny, czas gry: 1:41:43
Michał Olejniczak: 3 mecze, 5/8, 63 proc., 4 asysty, 2 wywalczone karne, 5 strat, 3 błędy techniczne, przechwyt, sprokurowany karny, czerwona kartka, czas gry: 1:47:08
Alex Dujszebajew: 3 mecze, 5/9, 56 proc., 9 asyst, wywalczony karny, czerwona kartka, czas gry: 49:07
Daniel Dujszebajew: 3 mecze, 4/8, 50 proc., 8 asyst, strata, 2 błędy techniczne, 3 przechwyty, 2 bloki, sprokurowany karny, czas gry: 1:36:19
fot. Patryk Ptak