Przeczytaj także
Maciej Giemza, który niedawno dołączył do zespołu Polaris Polska Racing Team, rozpoczyna ściganie w pojeździe UTV. W najbliższy weekend wystartuje w pierwszej rundzie rajdu Baja Poland, która zostanie rozegrana w Drawsku Pomorskim.
28-latek pochodzący z Piekoszowa w ostatnich latach był motocyklistą Orlen Teamu. W styczniu wystartował w swoim siódmym Dakarze. Na szóstym, maratońskim etapie doznał poważnego uszkodzenia nadgarstka. Musiał wycofać się z rywalizacji. Po powrocie do kraju przeszedł dwie operacje. Pod koniec marca poinformował, że w najbliższym sezonie będzie ścigał się w pojeździe SSV. Został jednym z dwóch kierowców fabrycznych Polaris Polska Racing Team. Drugim jest znany rajdowiec Michał Kościuszko.
– Nie mam jednego powodu, który doprowadził do takiej decyzji. Ich było kilka: mniej lub bardziej istotnych. Ważną kwestią było moje zdrowie. Ostatnie dwa lata były bardzo pechowe. Przyniosły kontuzje, które odbiły się na mnie i nie ułatwiały funkcjonowania. Ostatni uraz ręki okazał się bardzo poważny – mówi Maciej Giemza.
– Teraz pojawiła się możliwość przesiadki do pojazdu UTV. Moje drogi skrzyżowały się z szefem Polarisa na całą Polskę. On zaproponował mi bycie kierowcą fabrycznym na sezon mistrzostw Polski z perspektywą poważniejszych startów w kolejnych latach. To przyszło naturalnie i w odpowiednim czasie. Nie wahałem się zbyt długo. Ostatnie tygodnie były dla mnie frustrujące. Zaważyło kilka rzeczy. Na pewno czeka mnie ciekawe wyzwanie – tłumaczy zawodnik mieszkający w Piekoszowie.
28-latek będzie ścigał się rajdówką na bazie Polarisa RZR Pro R. Jego pilotem będzie doświadczony Rafał Marton. Ostatnie dni obfitowały w testy maszyny, aby jak najlepiej przygotować ją na pierwszy start.
– Myślę, że na sto procent będziemy gotowi gdzieś dopiero na trzecie zawody cyklu. Te najbliższe pokażą, w jakim stopniu jestem w stanie zaadoptować się do samochodu. Pokażą też czy nasze auto jest konkurencyjne. Wydaje mi się, ale najważniejszym odnośnikiem są zawody i stoper. Potrzebuję jeszcze trochę czasu na przystosowywanie się do jazdy. Na pewno będę korzystał ze swojego doświadczenia, z umiejętności czytania terenu. Motocyklem jechało się dużo szybciej, dlatego moje oczekiwania mogą być wygórowane. Mam nadzieje, że szybko dostosuję percepcję do prezentowanego tempa – wyjaśnia Maciej Giemza.
W przyszłym tygodniu na naszym portalu pojawi się dłuższa rozmowa z zawodnikiem Polaris Polska Racing Team.