Przeczytaj także
Maciej Giemza pokonał niespełna 398 kilometrów pierwszego dnia szóstego, maratońskiego etapu Rajdu Dakar. Motocyklista Orlen Teamu dokończy 626-kilometrowy odcinek specjalny w piątek. Zawodnicy spędzą noc na biwakach na pustyni w namiotach.
Taki sposób rywalizacji to nowość na Dakarze. Zawodnicy ścigają się po wydmach pustynnego regionu Empty Quarter. Wyruszyli z Shubaytah. Punktualnie o 16 musieli przerwać jazdę i zjechać do najbliższego z siedmiu wyznaczonych na pustyni miejsc do spania. Tam nie mają żadnych możliwości serwisowych. Nie mają również łączności, a tym samym wglądu w wyniki.
Maciej Giemza nocuje w biwaku C. Nie przekroczył jeszcze ostatniego waypointu zlokalizowanego na 398 kilometrze. Na 277 kilometrze był zlokalizowany na 35. miejscu.
Ostateczne wyniki etapu poznamy dopiero w piątek, po tym, kiedy wszyscy zawodnicy przejadą 626 kilometrów. Dwunastu motocyklistów dojechało do przedostatniego, szóstego biwaku. W tym momencie najlepszy czas ma Francuz Adrien Van Beveren.
W piątek zawodnicy udadzą się samolotami do Rijadu, gdzie na sobotę wyznaczono dzień odpoczynku.
fot. Orlen Team